W najważniejszym meczu forBET IV ligi sezonu 2022/23 Mazovia uległa Victorii Sulejówek tracąc bramkę w doliczonym czasie gry. Szczęście na pstrym koniu jeździ. Mazovia wygrała kilka spotkań w ten sposób, teraz karta odwróciła się.
Derby powiatu mińskiego elektryzowały od tygodnia całe piłkarskie Mazowsze. Dwie najlepsze drużyny grające na najwyższym szczeblu rozgrywek MZPN stanęły na przeciwko siebie w pojedynku o prymat w lidze, który daje awans poza wojewódzkie granice. Zainteresowanie było ogromne. Stadion Miejski w Sulejówku wypełnił się kompletem widzów. Dodatkowo, zza ogrodzenia dopingowało swoja drużynę 170 najbardziej oddanych fanów Mazovii pod nadzorem Policji. Grupy kibicowskie przygotowały oprawy pirotechniczne i zdzierały gardła dodając wiatru w żagle swoim piłkarzom. Dodatkowo z Mińska Mazowieckiego przyjechała grupa najmłodszych adeptów sztuki piłkarskiej pod opieką trenerów, opiekunów i rodziców. Dziwiła jedynie absencja odpowiedniej medialnej oprawy. Braku transmisji live, czy studia przedmeczowego ze strony… właśnie, czy MZPN, czy gospodarza? Te pytania nurtowały w przewijających się rozmowach widzów. Taki mecz w IV lidze odbywa się raz do roku. Przydałoby się przy takim wydarzeniu reklamować rozgrywki na tym poziomie. W każdym razie, ci co byli nie żałowali.
Cóż więcej chcieć od takiego meczu? Pogody? Była, znakomita. Składy? Kompletne. Zaangażowania? Stuprocentowe. Taktyki? Trenerzy przygotowani znakomicie. Wreszcie o 18:00 zaczęły się piłkarskie szachy. Pierwszą akcję przeprowadziła Mazovia. Michał Wołos wrzucił z prawej strony głęboko w pole karne i strzał nad poprzeczką oddał Wojciech Trochim. Gospodarze mieli groźny rzut wolny z lewej strony pola karnego, po tym jak Mateusz Łysik wyjechał z piłką w rękach poza dozwolony obszar. W 10 minucie szybką akcję środkiem zainicjował Wojciech Trochim. Podał na lewo do Eryka Więdłochy, który na pełnym gazie wjechał do środka i uderzył na bramkę. Borys Kwiatkowski obronił mocny strzał wybijając piłkę wprost pod nogi Michała Bondary. „Bondi” bez problemu uderzył pod poprzeczkę nie dając żadnych szans leżącemu golkiperowi Victorii. Mazovia świetnie rozpoczęła mecz i mogła skupić się na kontrolowaniu gry. Zawodnicy z Sulejówka przedzierali się kilkukrotnie prawą stroną. Zbyt łatwo przedostawali się tamtędy zagrażając bezpośrednio bramce bronionej przez Łysika. Bardzo aktywny w tych akcjach był młodzieżowiec, grający z numerem 11, Jakub Czarnecki. Wracający po kontuzji do składu Dominik Sadzawicki miał z upilnowaniem go nie lada problem. W 29 minucie jedna z tych akcji przeprowadzonych prawą stroną zawędrowała tak głęboko, że piłkę prawie z linii bramkowej wybił Mateusz Bienias. Kilka minut później Tomasz Nieścieruk wyprowadził środkiem atak Mazovii. Zagrał w odpowiednim momencie do Eryka Więdłochy, który w klarownej sytuacji strzelił trochę za lekko i Kwiatkowski obronił. W odpowiedzi Victoria oddała atomowy strzał z 25 metrów. Piłka minęło minimalnie okienko bramki. Dało się słyszeć tylko jęk zawodu tysięcznego tłumu.
Pięć minut przed końcem pierwszej połowy Victoria miała szansę na wyrównanie. Wrzutka z prawej strony trafiła pod nogi napastnika z Sulejówka, ale nie przyjął on piłki dokładnie i Mateusz Łysik natychmiast ją przechwycił. Bardzo aktywny w środku pola Wojciech Trochim wyprowadził kolejną akcję Mazovii. Podał na lewo do Eryka Więdłochy, który był na minimalnym spalonym, ale w konsekwencji dynamicznej akcji został sfaulowany niebezpiecznie przez bramkarza. Pierwsza połowa zakończyła się zasłużonym prowadzeniem Mazovii 1:0. Mińszczanie realizowali założony plan. Po strzelonej szybko bramce kontrolowali grę, byli częściej w posiadaniu piłki i szanowali ją. Grali mądrze w defensywie i wyprowadzali szybkie i groźne akcje. Victoria zagrażała praktycznie tylko prawą stroną i tam miała swoje sytuacje, ale nie były to stuprocentowe okazje bramkowe.
Druga połowa zaczęła się od akcji Victorii. Niebezpieczny strzał z lewej flanki na rzut rożny sparował Mateusz Łysik. Mazovia przeprowadziła kombinacyjną akcję lewą stroną. Sędzia puścił grę po faulu na Eryku Więdłosze i Tomek Nieścieruk przedostał się w pole karne gospodarzy. Podał wzdłuż linii końcowej lecz Pavlo Ksonz zamykający akcję nie sięgnął piłki. To była akcja bramkowa. Mazovia prawdopodobnie zamknęłaby w tym momencie mecz. W 53 minucie znowu trójkolorowi mieli idealną sytuację na podwyższenie wyniku. Michał Wołos, bardzo aktywny, który zawsze wybiega kilometry, centrował w pole karne. Ihorowi Krashnevskyiemu zabrakło paru centymetrów, żeby skierować piłkę głową do bramki z najbliższej odległości. Chwilę później w dogodnej sytuacji w polu karnym Victorii znalazł się Wojciech Trochim. Otrzymał dokładne podanie z prawej strony, przyjął piłkę lecz uderzył z około 10 metrów zbyt lekko. To była kolejna idealna sytuacja dla Mazovii na zdobycie drugiego gola.
Nie minął jeszcze kwadrans drugiej odsłony meczu, a Mazovia wyszła najgroźniejszą szybką akcją w tym meczu. Pavlo Ksonz wraz z Michałem Wołosem ruszyli prawą stroną, a środkiem biegło trzech partnerów. Sytuacja była klarowna przewaga 5:3. Pavlo Ksonz wbiegając w pole karne zdecydował się oddać strzał w dodatku niecelny, chyba niepotrzebnie. Należało podać do środka gdzie było kilku zawodników Mazovii, którzy czekali aby skierować piłkę z kilku metrów do bramki. Były pretensje o to rozwiązanie, bo lepszych sytuacji ciężko szukać i to w takim meczu gdzie stawką jest awans do III ligi. Dominik Sadzawicki podszedł z piłką pod pole karne i oddał groźny strzał po ziemi w 65 minucie. Pięć minut później Mateusz Łysik uruchomił dalekim wybiciem Pavlo Ksonza, który znalazł się natychmiast sam na sam z Borysem Kwiatkowski i uderzył z powietrza. Kibice Mazy wyskoczyli do góry widząc już piłkę w siatce. Niestety, to tylko piłkochwyt za bramką. Ciężko zliczyć ilość klarownych okazji na strzelenie gola dla Mazovii. Za chwilę akcją z prawej strony Michał Wołos uruchomił Wojciecha Trochima, który siał postrach na przedpolu bramkowym Sulejówka. Victoria wyrównała stan rywalizacji na 1:1 po rzucie rożnym. Wydawało się, że sytuacja jest niegroźna, jednak piłka lekkimi dwoma główkami została ostatecznie skierowana do mińskiej bramki. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, to powiedzenie pasowało tu jak ulał. Niebiesko-biali złapali wiatr w żagle i trzy minuty po strzeleniu gola mogli zdobyć kolejną bramkę. Strzał po ziemi z lewej części pola karnego odbił się od słupka. W 81 minucie Mateusz Bienias wyskoczył najwyżej do główki po dobrej wrzutce z rzutu rożnego i uderzył obok okienka. W 85 Mazovia stworzyła kolejne dwie niebezpieczne akcje. W polu karnym gospodarzy przewracał się Tomasz Nieścieruk, ale sędzia nie dopatrzył się rzutu karnego w tej sytuacji. Na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Michał Wołos z Jakubem Zatorskim walczyli o bramkę dla Mazovii, jednak strzał tego drugiego był zbyt lekki aby pokonać Kwiatkowskiego. W 91 minucie Mateusz Pędowski wszedł do środka z lewej strony i uderzył lekko na bramkę. Zbyt lekko aby zaskoczyć golkipera Viktorii. Za chwilę Michał Wołos po raz kolejny przedzierał się prawą stroną ze strzałem, tym razem mocno niecelnym. W 95 minucie w ostatniej akcji meczu Jakub Czarnecki wyprowadzał piłkę środkiem i dziubnął ją lekko do Marcina Kozłowskiego wypuszczając go na czystą pozycję. Ten uderzył po długim słupku obok bezradnego Mateusza Łysika. Piłka wpadła do siatki i stadion eksplodował wybuchem radości. Victoria wygrała szczęśliwie 2:1 w meczu, w którym wydawało się, że Mazovia ma wszystko pod kontrolą i jeżeli nie zwycięstwo to ostatecznie remis ma zapewniony. Zespół Łukasza Ryczkowskiego awansował w ten sposób na pierwsze miejsce w tabeli i to Victoria na 7 kolejek przed końcem rozgrywek ma większe szanse na awans. Co się wydarzy w tej bardzo ciekawej lidze pokażą kolejne mecze. Liga przyspiesza. Najbliższa 28 kolejka już w środę. Do Mińska Maz. przyjeżdża Świt Staroźreby, a Sulejówek jedzie do Karczewa. W sobotę, czyli za kolejne trzy dni Mazovia zmierzy się z Piasecznem, a Victoria przyjmie u siebie MKS Przasnysz. Czy zgubi jeszcze punkty dając szansę Mazovii? Wszyscy w Mińsku na to liczą….
Galeria zdjęć Zobacz więcej zdjęć27 kolejka IV Ligi |
![]() Sulejówek | ![]() |
![]() Mińsk Mazowiecki |
(0) 2 | : | 1 (1) |
MLKS Victoria Sulejówek | |||
---|---|---|---|
22 | Borys Kwiatkowski | ||
3 | Konrad Śliwka |
![]() | '90+2 |
6 | Rafał Dębski | ||
7 | Kacper Jarosz | ||
9 | Julian Świątek | ||
10 | Jan Dźwigała |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '64 |
11 | Jakub Czarnecki |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '90+6 |
19 | Maciej Wilanowski |
![]() ![]() ![]() ![]() | '72 |
20 | Sebastian Rak |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '67 |
23 | Sebastian Pindor | ||
44 | Stanisław Ławcewicz-Musialik |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '61 |
12 | Juliusz Kaprowicz | ||
5 | Konrad Gasiul | ||
14 | Marcin Kozłowski |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
'64 '90+5 |
16 | Krzysztof Kokowski | ||
21 | Boran Abdioglu |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '67 |
25 | Patryk Wielgosz |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '90+6 |
80 | Kamil Wróbel |
MKS MAZOVIA Mińsk Maz. | |||
---|---|---|---|
95 | Mateusz Łysik |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '88 |
2 | Mateusz Bienias | ||
6 | Borys Piotrowski |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
'61 '76 |
9 | Wojciech Trochim | ||
14 | Michał Wołos | ||
19 | Michał Bondara |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
'10 '64 |
22 | Pavlo Ksonz |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '74 |
23 | Tomasz Nieścieruk |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '90+6 |
26 | Dominik Sadzawicki |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
'25 '81 |
28 | Łukasz Broź | ||
97 | Eryk Więdłocha |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '50 |
1 | Dominik Pusek | ||
7 | Sebastian Kaczyński |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
'74 '87 |
10 | Wojciech Wocial |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '64 |
13 | Kamil Szczęsny | ||
15 | Mateusz Pędowski |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '76 |
18 | Hubert Kąca | ||
27 | Jakub Zatorski |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '81 |
29 | Oliwier Jurczak | ||
77 | Ihor Krashnevskyi |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '50 |
SĘDZIOWIE: |
Kamil Chmielewski - główny; Łukasz Gudyn i Mariusz Bors - asystenci |
WIDZÓW: |
1200 (1000 stadion +200 kibice poza stadionem) |