W V lidze rezerwy Mazovii toczą zażartą walkę o utrzymanie. Pierwszy krok w tym kierunku został zrobiony. W lokalnych derbach rywal z Mrozów został pokonany 4:0.

Wynik mógł być zdecydowanie wyższy, gdyby skuteczność i dokładność naszych młodych piłkarzy była ciut lepsza. Nie ma jednak co narzekać, wygrana i tak jest okazała i co najważniejsze zdobyte punkty pozwoliły wydostać się z teoretycznej strefy spadkowej. Piszemy „teoretycznej strefy spadkowej”, ponieważ spadki w V lidze będą uzależnione od spadkowiczów z wyższych lig. Na pewno z V ligi spadną 4 zespoły. Mazovia po 21 kolejkach jest na 12 miejscu, czyli piąta od końca.

W pierwszych pięciu minutach Mazovia stworzyła dwie groźne sytuacje. Jan Proczek zszedł do środka i uderzył po ziemi dosyć lekko. Druga była zdecydowanie lepsza, Gilant był w znakomitej sytuacji. Jego strzał już tylko przypadkowo odbity po nodze bramkarza nie znalazł drogi do bramki. W 7 minucie została przeprowadzona wzorowa akcja Mazovii. Wypuszczony w uliczkę Adrian Gilant ściął do środka i pewnie uderzył tuż obok słupka. Bramkarz gości odprowadził piłkę do siatki tylko wzrokiem. Mińszczanie po objęciu prowadzenia nie spuścili z tonu, dalej naciskali rywala szukając kolejnych okazji na zdobycie gola. Zanim minął kwadrans gospodarze mogli strzelić kilka bramek. Zarówno Adrian Gilant, jak i Olek Dzięcielski stawali oko w oko z bramkarzem Watry. Idealną sytuację miał wracający po kontuzji Jan Proczek, który znalazł się sam na sam z goalkeeperem gości, ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału. Mateusz Pędowski główkował po centrze z rzutu rożnego. Zespół z Mińska był cały czas w posiadaniu piłki. Ilość podań, wygranych pojedynków biegowych i inne statystyki były w przygniatającym stosunku na korzyść trójkolorowych. W 39 minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Dzięcielski. Pod koniec pierwszej połowy Adrian Gilant łapał za rękę nieprzepisowo Filipa Felszera. Zawodnik z Mrozów już bez piłki kopnął bezpardonowo Gilanta za co otrzymał czerwoną kartkę. Adrian za nieprawidłowe łapanie otrzymał żółtą kartkę.

W pierwszym kwadransie drugiej części spotkania, mecz wyglądał podobnie jak wcześniej. Mazovia miała dużą przewagę, ale nawet grając przeciwko 10-ciu rywalom, nie mogła udokumentować bramkowo swojej dominacji. W 60 minucie bardzo szybki Dzięcielski wpadł z prawej strony w pole karne i wydawało się, że najlepszym wyborem będzie zagranie do zawodnika w środku, który miał przed sobą pustą bramkę, Olek zdecydował się jednak na strzał, który obronił dobrze dysponowany dzisiaj Kacper Jarząbek. Wynik nie był komfortowy dla Mazy. Zaledwie 1:0, kibice pamiętają, że często dla naszej młodzieży taki stan posiadania nie zawsze kończył się korzystnie. Można przypomnieć mecz jesienny w Mrozach i stracona bramka na 4:4 w doliczonym czasie gry. Brakuje teraz tak głupio straconych wcześniej punktów. Na boisku w barwach Watry pojawił się po kontuzji były zawodnik Mazovii Marcin Kowalczyk, który jest szybki i miał swoją sytuację. Uderzył z powietrza po dośrodkowaniu nad poprzeczką. Hubert Kąca strzelił zza pola karnego nad poprzeczką. Mińszczanie wyszli po przechwycie 3 na 2, ale i tym razem nie zakończyli akcji bramką. Dopiero minutę później w 66 minucie akcja przeprowadzona środkiem przez Kozłowskiego, Pędowskiego i finalnie Dzięcielski znalazł się ponownie oko w oko z Jarząbkiem. Tym razem okiwał bramkarza Watry i strzelił do pustej bramki na 2:0. Odium bezpośredniego zagrożenia straty pełnej puli punktowej odeszło i można było grać nieco bardziej na luzie. Przewaga Mazovii została udokumentowana kolejnymi bramkami w ostatnich 10 minutach meczu. W 83 minucie po błędzie w obronie Watry piłkę przejął Gilant i w zasadzie strzelił do pustej bramki na 3:0. Za moment bardzo ładną wymianę podań środek-prawa-środek z pierwszej piłki zakończył strzałem Dzięcielski ustanawiając wynik meczu na 4:0. W 88 minucie Mazovia wyszła 3 na 1, ale nie wykorzystała tej idealnej sytuacji na strzelenie piątej bramki. Spotkanie zakończyło się wysoką wygraną Mazovii, ale mogło być przynajmniej drugie tyle. Mocno Maza! Jedziemy dalej!

| 21 kolejka V ligi |
MKS MAZOVIA IIMińsk Mazowiecki | ![]() |
WATRAMrozy |
| (1) 4 | : | 0 (0) |
| MKS MAZOVIA II Mińsk Mazowiecki | |||
|---|---|---|---|
| 1 | Dominik Pusek | ||
| 3 | Wiktor Antonowicz |
![]() | '78 |
| 6 | Oliwier Jurczak | ||
| 7 | Adrian Gilant |
![]() |
'7 '45+ '84 |
| 9 | Sebastian Trzepałko | ||
| 10 | Marcin Kozłowski |
![]() | '88 |
| 18 | Hubert Kąca | ||
| 20 | Jan Proczek |
![]() | '86 |
| 21 | Aleksander Dzięcielski |
![]() |
'66 '85 '86 |
| 22 | Mateusz Pędowski | ||
| 23 | Albert Zdanowicz | ||
| 55 | Igor Ostrowski | ||
| 4 | Antoni Przedlacki | ||
| 8 | Alan Gańko | ||
| 11 | Adrian Rak |
![]() | '86 |
| 13 | Jakub Oleksiejuk |
![]() | '88 |
| 14 | Jakub Mikołajczuk |
![]() | '86 |
| 16 | Adrian Abelski | ||
| 19 | Dawid Kwiatkowski |
![]() | '78 |
| WATRA Mrozy | |||
|---|---|---|---|
| 78 | Kacper Jarząbek | ||
| 2 | Łukasz Kozłowski | ||
| 3 | Adrian Kosyl |
![]() | '78 |
| 6 | Filip Wojtaś | ||
| 8 | Tomasz Płochocki |
![]() | '46 |
| 9 | Filip Kąca (k) | ||
| 10 | Filip Felszer |
![]() | '45+ |
| 16 | Igor Gwiazdowski |
![]() | '80 |
| 19 | Paweł Bieniak |
![]() | '56 |
| 20 | Marceli Woroszył | ||
| 23 | Ryan Chaieb |
![]() | '58 |
| 1 | Mateusz Zawolski | ||
| 4 | Marcin Kowalczyk |
![]() | '58 |
| 7 | Dominik Sujak | ||
| 11 | Antoni Rokita | ||
| 13 | Filip Kowalczyk | ||
| 14 | Jan Witon | ||
| 15 | Adrian Rzyszkowicz |
![]() | '78 |
| 17 | Łukasz Żera |
![]() | '46 |
| 18 | Łukasz Wójcicki | ||
| SĘDZIOWIE: |
Mateusz Dzięgielewski |
| WIDZÓW: |
80 |
