Trener Mazovii Damian Guzek przed startem ligi: trzon zespołu pozostał, sezon wykreuje lidera

Trener Mazovii Damian Guzek przed startem ligi: trzon zespołu pozostał, sezon wykreuje lidera

Jak zmieniła się Mazovia w ciągu ostatnich kilku tygodni, kto sprawdził się podczas testów, a kto nie… Jak ma wyglądać gra naszej drużyny w sezonie 2025/26? O tym i wielu innych tematach rozmawiamy z Damianem Guzkiem, głównym trenerem „Dumy Mińska”.

—-

Redakcja: Drugi rok z rzędu latem Mazovia mocno się zmienia kadrowo. To już taki piłkarski trend w klubach z aspiracjami?

Damian Guzek: Myślę, że w każdym klubie zachodzą zmiany i to nieuniknione. Najważniejsze, że w Mazovii pozostał trzon zespołu. A nawet więcej… Patrząc przez pryzmat minut rozegranych w poprzednim sezonie, odeszło 2 zawodników: Patryk Zych i Rafał Parobczyk.

Red: Aby wygrywać trzeba strzelać bramki. Kto ma odpowiadać za zdobywanie goli po odejściu Patryka Zycha i w obliczu przerwy kontuzjowanego Macieja Jankowskiego?

D.G.: Na pewno ciężar musi rozłożyć się na większą liczbę zawodników. Patryk Zych od pierwszej kolejki nie był liderem i dopiero w trakcie sezonu rosła jego pozycja w zespole. Teraz też nie ma oczywistego lidera. Liczę na to, że ten sezon też wykreuje taką postać jak Zych.

Red: Wracając do napastników, jak profil zawodnika was interesował? Testowani byli piłkarze wysocy, silni, ale nie spełnili pokładanych nadziei?

D.G.: Dla mnie rzeczą kluczową jest etyka pracy. Niestety nie byłem zadowolony z pracy treningowej napastników, którzy do tej pory byli testowani. Potrzebujemy inteligentnej 9, która dobrze czuje się w grze kombinacyjnej na małej przestrzeni. Ale przede wszystkim pracuje dla dobra zespołu na treningach.

Red: W drugiej linii nowym, ofensywnym zawodnikiem jest m.in. Kacper Skwierczyński, z przeszłością w Ekstraklasowym Ruchu Chorzów. Na jakiej pozycji go widzisz?

D.G.: Kacper to uniwersalny zawodnik, który może zagrać na kilku pozycjach. Cechy motoryczne predestynują go do gry bliżej linii bocznej. Natomiast grał też na 10 i miał epizod na pozycji napastnika. Będziemy szukali najlepszych rozwiązań w zależności od dyspozycji zawodników i planu na konkretny mecz.

Red: Słyszałem, że „Skwara” miał najlepsze wyniki motoryczne. Monitorujecie piłkarzy na każdym treningu i meczu?

D.G.: Nie na każdym treningu. Na głównych jednostkach w tygodniu, czyli na wtorkowych i środowych, Analizy z GPS-ów dają nam naprawdę sporą wiedzę na temat adaptacji zawodników do wysokich obciążeń, ale też pokazują kto i jak pracuje na treningach. Na meczach oczywiście monitorujemy parametry. To punkt wyjściowy pracy na kolejny tydzień.

Red: Duet defensywnych pomocników – Michał Kuczałek/Michał Kopczyński – sprawia, że Mazovia będzie murem nie do przebicia, a jeśli już… To pojawi się kolejna ściana?

D.G.: Na pewno potrzeba czasu żeby ten duet złapał flow… Obaj mają dużo swoich walorów. I celem sztabu jest żeby te walory wkomponować w zespół. A nie wymuszać zachowań, w których dany zawodnik nie czuje się dobrze. Ścianą ma być cały zespół, który broni bramki już od pozycji napastnika.

Red: Uważni obserwatorzy spotkań Mazovii wiedzą, że gracie w określonym ustawieniu taktycznym. Podlega ono modyfikacji w trakcie spotkań?

D.G.: Oczywiście. Nie chcę zdradzać wielu taktycznych założeń, ale ustawienie nie gra. Grają zawodnicy. Często im powtarzam, że to nie pozycja na boisku jest istotna, a wolna przestrzeń stworzona przez kolegę z zespołu. To powoduje i determinuje kolejny ruch. I przede wszystkim jest trudne do rozszyfrowania przez przeciwnika.

Red: Jaką rolę mają pełnić nowo pozyskani młodzi gracze, jak Hubert Bożek, Filip Dąbrowski, Tomasz Babiloński?

D.G.: To perspektywa na przyszłość, młodzi zawodnicy z potencjałem. Jeżeli będą pokorni i pracowici będą się rozwijać. I dostawać minuty w meczach ligowych. To jedyna droga żeby mogli podnosić umiejętności. Ale to musi być poprzedzone bardzo ciężką pracą na treningach i sfokusowaną głową na chęć odniesienia sukcesu.

Red: Do drużyny dołączył Siroj Melijew, który w ojczystym Uzbekistanie grał w najwyższej lidze. Co jego wyróżnia?

D.G.: Siroj jest bardzo jakościowym zawodnikiem. Niezwykle agresywny i inteligentny piłkarsko. Największy mankament to adaptacja w nowym środowisku i realizacja założeń. Na to potrzeba więcej czasu, który od nas dostanie. Myślę, że każdym tygodniem będzie odgrywał coraz większą rolę w zespole.

Red: Wydawało się, że umowę podpisze też piłkarz z Brazylii, który był dość długo testowany. W jego przypadku problemem były wyniki wspomnianych testów szybkościowo-wytrzymałościowych?

D.G.: Nie. Testy to jedno, a jakość piłkarska to drugie. W tym konkretnym przypadku były różne momenty, z których nie do końca byłem zadowolony. Dlatego nie podjęliśmy dalszej współpracy.

Red: Pytanie o kontuzjowanych, tj. Macieja Jankowskiego, Juliana Świątka i Jakuba Zatorskiego.

D.G.: Cała trójka intensywnie pracuje. Zator wszedł już w cześć wstępną treningów. Pracuje z piłką jeszcze bez kontaktu z przeciwnikiem. Święty potrzebuje około 2-3 tygodni zanim wejdzie w jednostki, na razie trenuje indywidualnie. Jankes potrzebuje jeszcze dużo czasu na powrót do pełnej sprawności.

Obserwuj nas i polub:
icon Subscribe pl PL
Pin Share

Sponsorzy

Mińsk MazowieckiPowiat MińskiAKPOLMOSiRAkademia piłkarskaPEC Mińsk MazowieckiZINACartPolandKelmetSport SiedlceMMZVincec Foto Sport