W obszernej rozmowie Damian Guzek, trener Mazovii Mińsk Mazowiecki, ocenia występy drużyny na 4-ligowych boiskach. Mamy silny zespół, z wieloma bardzo doświadczonymi i jakościowymi piłkarzami, ale też utalentowaną i zdolną młodzieżą.
—-
Redakcja: Na półmetku Mazovia jest na 3 miejscu z dorobkiem 42 punktów, co daje średnio blisko 2,5 na mecz. W poprzednim sezonie taki bilans po pierwszej rundzie miał lider Wisła II Płock. Obecne rozgrywki są trudniejsze?
Trener Damian Guzek: Nie byłem w poprzednim sezonie, więc ciężko mi się odnieść do jakości poszczególnych zespołów. Natomiast to, że 42 punkty w poprzednim sezonie dawały lidera na ten moment nic nie znaczy. Jesteśmy na 3 miejscu mając 1 punkt straty do Troszyna.
Gratuluję trenerowi Grzywnie, sztabowi i zawodnikom Zabkovii rewelacyjnej rundy. To ewenement wygrać komplet 17 spotkań. Natomiast trener Grzywna jest 3 rok, a trener Złotkowski 4 rok w Troszynie. Przez ten okres stworzyli rewelacyjne zespoły, świetnie punktujące, praktycznie bez słabych punktów. My na ten moment cały czas jesteśmy w fazie budowania.
Red: Najtrudniejszym wyzwaniem jest proces zgrywania nowego zespołu? Z powodu kontuzji długo nie grał Michał Masłowski, a nie zdążył zadebiutować Julian Świątek. Z kolei w trakcie rundy dołączyli Michał Janota i Konrad Wrzesiński. W końcówce zaś zabrakło Macieja Jankowskiego.
D.G.: Proces zgrywania wciąż trwa. To długotrwałe działania, które praktycznie się nie kończą. Zawsze jest coś do poprawy w wielu obszarach działań zespołu.
Michał to świetny zawodnik, na pewno jest ważną postacią w zespole. Cieszę się, że swoim uporem i determinacją udało mu się zagrać w końcówce tej rundy.
Te wszystkie zmiany i przyjścia nowych zawodników w trakcie rundy dają nam szersze pole manewru. Ale potrzeba też czasu żeby każdy z nich mógł pokazać pełnię możliwości. Okres zimowy będzie dla nas dobrym czasem jako zespołu.
Red: Zakładając, że wszyscy zawodnicy będą zdrowi i do dyspozycji, jakim potencjałem dysponuje Mazovia?
D.G.: Mazovia ma bardzo silną kadrę i jednostki na świetnym, wysokim poziomie. Moim celem i sztabu jest teraz to wszystko poukładać na boisku. Wyposażyć zawodników w takie narzędzia, które pozwolą im skutecznie rywalizować w meczach ligowych. Chcemy wydobyć z każdego zawodnika to, co ma najlepsze i wrzucić go w model gry.
Red: Analizując jesień, do których meczów najchętniej wracasz?
D.G.: Na pewno inauguracyjny mecz z Legionovią. Debiut przed własną publicznością i zdobyte 3 punkty. Poza tym dużo radości sprawiły mi wygrane spotkania z Troszynem i Weszło. To był taki nasz sprawdzian w początkowym okresie rundy.
Red: Najtrudniejsze spotkanie?
D.G.: Wyjazdowe z Ząbkovią. Mimo że w mojej ocenie zagraliśmy najlepszą pierwszą połowę w tej rundzie, schodziliśmy z boiska pokonani. Jeszcze raz duże słowa uznania dla Tomasza Grzywny. Widać ciągłość pracy w poczynaniach tego zespołu.
Red: Mazovia postawiła na piłkę odważną, ofensywną i agresywną. Na ile udało się zawodnikom zrealizować Twój pomysł na wygrywanie?
D.G.: Mazovia ma zawodników do takiej gry. Chcę żeby zespół grał wysoko i agresywnie, aby odbierał piłkę jak najbliżej bramki przeciwnika. Zresztą analiza tej rundy pokazała statystycznie, że naprawdę dobrze nam to wychodziło. Oczywiście każdy mecz ma swoje momenty. Czasami gramy w obronie niskiej i to jest normalne. Natomiast celem głównym jest dominacja w każdym meczu.
Red: Rywale podchodzili do meczów z Mazovią jak do tych z gatunku o „mistrzostwo”? Z taką samą determinacją grali we wcześniejszych swoich spotkaniach, które analizowaliście?
D.G.: Każdy przeciwnik będzie starał się urwać nam punkty. Mamy wielu klasowych zawodników, z bogatą przeszłością. Rywale chcą udowodnić, że 4-ligowe realia to nie tylko finezja z piłką przy nodze, ale przede wszystkim determinacja i zaangażowanie. Dlatego musimy pracować nad konsekwencją zespołową i do piłkarskich umiejętności dokładać też ciężką pracę na boisku bez piłki.
Red: Przechodząc do indywidualnych podsumowań, 17-letni bramkarz Igor Ostrowski zasłużył na miano odkrycia rundy?
D.G.: Igor zagrał bardzo dobre mecze, lecz myślę, że to nie jedyny wygrany tej rundy, jeżeli chodzi o młodych zawodników. Świetny początek miał Adrian Gilant, chłopak o dużym potencjale. Strzelił mnóstwo bramek. Potem były wahania formy, ale generalnie jestem z niego bardzo zadowolony.
Maciej Złotkowski też miał dobrą rundę. Zwłaszcza w jej środkowej części. Zwycięska bramka z Weszło na pewno dodała mu odwagi i wiary w swoje umiejętności. Będziemy mieli z niego pożytek na pewno. Michał Podpora również dał temu zespołowi dużo. Zagrał w 16 z 17 spotkań.
Generalnie jestem zbudowany postawą naszej młodzieży. A nie możemy zapominać o drugim zespole. Tam młodzi chłopcy naprawdę świetnie pracują żeby zostać zaproszonym chociaż na trening do pierwszego zespołu.
Red: Największe zalety funkcjonowania bloku obronnego – kierowanego przez Tomasza Lewandowskiego – w 3-osobowym składzie?
D.G.: Przede wszystkim jesteśmy jedynym zespołem grającym systemem 1-3-4-3. To ma wiele zalet, ale też i wad. Jak każdy system.
Na pewno Tomek odgrywał kluczową rolę w obronie. Był sternikiem tego statku i kapitanem. Na początku rundy szukaliśmy optymalnego ustawienia. Zmienialiśmy trochę rolę zawodników w momencie posiadania piłki, ale też w wypełnieniu pola karnego. Tak jak mówiłem chcemy wydobyć z tych chłopaków, co mają najlepsze i włożyć w model gry. Często założenia zmieniały się również w zależności od przeciwnika z jakim graliśmy i charakterystyki zawodników.
Red: Z jednej strony zagęszczony środek pola, a z drugiej sporo akcji skrzydłami. Co było większą siłą Mazovii?
D.G.: Generalnie jestem zadowolony z obu statystyk. Poprzez grę w centrum zdobyliśmy 21 bramek. Natomiast praca w bocznych sektorach to 16 goli. Więc myślę, że obie statystyki są na dobrym poziomie. Cieszy to, że jako zespół mamy wypracowane rozwiązania jeżeli na przykład przeciwnik zamyka nam środek lub kiedy mamy problemy w bocznych sektorach. Na takie sytuacje drużyna jest przygotowana.
Red: Maciej Jankowski strzelił dużo bramek, do tego kilka efektownych. Jak poważna jest jego kontuzja?
D.G.: Od rozpoczęcia okresu przygotowawczego Maciek będzie już w treningu z zespołem.
Red: Kibice czekają na debiut Juliana Świątka. Jak wygląda sytuacja z jego zdrowiem?
D.G.: Julek miał poważną kontuzję. Nie chciałem wywierać presji na jego szybki powrót. Chociaż nie ukrywam, że bardzo by nam pomógł w zakończonej rundzie, patrząc przez pryzmat jego walorów boiskowych. Podobnie jak Maciek, również Julek będzie od 7 stycznia w treningu z zespołem.
Red: W 4 lidze obowiązuje przepis o grze dwóch młodzieżowców. Determinował on ustalenie wyjściowego składu?
D.G.: Nie mieliśmy w tej rundzie z tym problemów. Jeżeli ktoś jest w dobrej formie to wręcz moim obowiązkiem jest wkomponowanie takiego zawodnika na najbliższy mecz. Podkreślam, że jestem zbudowany postawą młodzieżowców w tej rundzie. Niech dalej konsekwentnie pracują i podnoszą umiejętności, bo mają na treningach się od kogo uczyć.
Red: Bardzo dobrze spisuje się Mazovia II, będąca na dobrej drodze do 5 ligi. Na kogo zwróciłeś uwagę pod kątem treningów z „jedynką” od stycznia?
D.G.: Mazovia II to świetnie poukładany zespół. Duże słowa uznania dla trenera Marcina Klukowskiego.
Na pewno w początkowym okresie przygotowań dołączy do nas kilku chłopaków z dwójki. Chcemy im się bliżej przyjrzeć. A to będzie dobry moment. Chciałbym też żeby to był taki sygnał dla nich, że każdy może trenować z pierwszym zespołem.