Zapraszamy na rozmowę z Alanem Grabkiem, nowym trenerem Mazovii II Mińsk Mazowiecki. Opowie o celach beniaminka 5 ligi, o zmianach personalnych i jak trzeba zagrać, by w niedzielę 10 sierpnia pokonać Tygrysa Huta Mińska.
—-
Redakcja: Mazovia II po rocznej przerwie wróciła do 5 ligi. Zazwyczaj głównym zadaniem beniaminka jest utrzymania. Jaki cel postawiłeś przed zespołem?
Trener Alan Grabek: Głównym celem drugiego zespołu jest przygotowanie naszych wychowanków do gry na jak najwyższym poziomie seniorskim i wdrażanie ich do kadry pierwszej drużyny. Nie myślimy o końcowej lokacie, ponieważ chcemy skupić się na każdym kolejnym meczu i przygotować się do niego tak, aby wygrać. Mazovia II była już w V lidze i chcielibyśmy zanotować najlepszy sezon na tym poziomie, czyli powyżej 10 miejsca.
Red: Ocena drużyny w sparingach?
A.G.: Mecze sparingowe były okazją do przetestowania naszych wychowanków na dobrym poziomie seniorskim. Staraliśmy się wypracowywać swój styl i w dość krótkim czasie poprawiać błędy, które obnażał przeciwnik.
Red: Po zwycięstwie w okręgówce ubyli starsi, choć wiekiem dalej dość młodzi zawodnicy, jak Daniel Smuga i Patryk Niemyjski. Kto poza Adrianem Abelskim będzie kierował młodszymi kolegami?
A.G.: Odejście Daniela Smugi to ogromna strata w naszej ofensywie. Oprócz strzelanych bramek stanowił niesamowitą wartość jeśli chodzi o podpowiedzi z boiska dla młodszych kolegów. W obecnej sytuacji inni zawodnicy będą musieli przejąć tę rolę i liczę na to, że oprócz Adriana Abelskiego na boisku objawią się kolejni liderzy. To oni będą napędzali zespół do działania.
Red: Jak wygląda sytuacja z Jakubem Zatorskim, drugim oprócz Adriana Abelskiego, zawodniku z rocznika 1999?
A.G.: Jakub wraca do zdrowia po urazie i zaczyna trenować z pierwszym zespołem.
Red: W jakim zakresie będziesz korzystał z piłkarzy Mazovii I?
A.G.: Zespół rezerw charakteryzuję się tym, że jest też miejscem dla zawodników pierwszej drużyny. Aby byli w rytmie meczowym. Uszanujemy decyzje sztabu pierwszego zespołu i liczymy na to, że zawodnicy schodzący swoją postawą będą chcieli udowadniać swoją jakość.
Red: Z klubu odeszli najlepsi strzelcy: Jedynki Patryk Zych i Dwójki Daniel Smuga. Kogo widzisz w roli „sępa” pola karnego?
A.G.: Odejścia jednych zawodników muszą być okazją do pokazania się dla innych. Nie chciałbym typować konkretnych nazwisk, bo wierzę, że trud zdobywania bramek rozłoży się na większą liczbę piłkarzy.
Red: Już w niedzielę derby z Tygrysem naszpikowanym byłymi piłkarzami Mazovii. Faworytem będzie spadkowicz z 4 ligi?
A.G.: Tygrys to drużyna, która przed chwilą rywalizowała w 4 lidze i do końca walczyła o pozostanie na tym poziomie. W tym momencie uważam, że dysponuje jeszcze silniejszą kadrą i ich celem jest awans. W takich okolicznościach faworyt może być tylko jeden, ale nasza drużyna wyjdzie na boisko po 3 pkt, tak samo jak rywal.
Red: Poznałeś siłę 5-ligowców? Z kim Mazovia II powinna toczyć wyrównane boje o punkty?
A.G.: Mazovia II powinna toczyć wyrównane boje z każdym przeciwnikiem w tej lidze. Mecze zweryfikują poziom poszczególnych zespołów.
Red: Jak układa się współpraca w duecie z Mariuszem Rechnio? Jaki jest podział obowiązków?
A.G.: W procesie treningowym pomaga również Bartek Kozakiewicz, a z bramkarzami indywidualnie pracuje Karol Gębski. Wzajemnie się uzupełniamy. Podział obowiązków omówiliśmy sobie po pierwszych treningach, tak aby usprawniać pracę na treningach i w meczach.
Red: W miniony weekend twój asystent oglądał ostatni sparing Tygrysa Huta Mińska. Jakie najważniejsze wnioski przed inauguracją?
A.G.: Wnioski są takie, że drużyna Tygrysa posiada wiele jakości indywidualnej, która może decydować w ważnych momentach. Musimy być najlepszą wersją siebie w tym meczu i przeciwstawić się jako zespół.