Tomasz Lewandowski – nowym kapitanem Mazovii!

Tomasz Lewandowski – nowym kapitanem Mazovii!

Nowym kapitanem Mazovii Mińsk Mazowiecki został Tomasz Lewandowski i z opaską na ramieniu poprowadzi nasz zespół podczas sobotniej inauguracji 4 ligi. Wicekapitanami są Michał Masłowski, Bartosz Malesa, Maciej Jankowski.

Redakcja: Co oznacza dla Ciebie wybór na kapitana drużyny Mazovii? To decyzja „szatni”, czyli Was, piłkarzy.

Tomasz Lewandowski: Cieszę się i dziękuję za zaufanie ze strony kolegów z zespołu. Jestem nową osobą, a po już kilku tygodniach obdarzono mnie funkcją kapitana. To nobilitujące i motywujące. Zrobię wszystko, aby stanąć na wysokości zadania. Mam doświadczenie w jej pełnieniu z poprzednich klubów na przestrzeni 8-10 lat i wiem z czym się wiąże. To duża odpowiedzialność, zarówno w szatni, ale przede wszystkim na boisku, np. w trochę gorszych momentach, kiedy trzeba poderwać drużynę do walki. Znam oczekiwania w klubie, kibiców, mińskiego środowiska. Wspólnym celem jest sukces na 100-lecie Mazovii.

Red: W sobotę początek sezonu. Z Twojego doświadczenia, trzeba być „długodystansowcem” cierpliwie gromadzącym punkty czy liderem prowadzącym od początku do końca?

TL: Uważam, że od pierwszej kolejki Mazovia powinna pokazać swoje miejsce w szeregu. Zależy nam na wygrywaniu, a jeśli po 3-4 meczach będziemy na czele tabeli, każdy spojrzy na zespół z Mińska Mazowieckiego jak na głównego kandydata do awansu. Nie możemy czekać na to, że „odpalimy” w 7-8 serii gier. Mamy taki potencjał, że od startu ligi możemy patrzeć tylko na siebie, zdobywać punkty i nie oglądać się na innych. Dobre wyniki będą „nakręcać” atmosferę w klubie i naszym otoczeniu.

Red: Jak ocenisz wspomniany potencjał Mazovii?

TL: Zacznę od poziomu i jakości treningów. Są zdecydowanie wyższe niż poziom 4-ligowy. Mamy w kadrze zawodników, którzy występowali od Ekstraklasy, poprzez 1, 2 do 3 ligi. Odzwierciedleniem umiejętności całej drużyny są treningi i gry sparingowe, chociaż wszystko zweryfikują oficjalne mecze. Bo przecież każdy będzie podwójnie nastawiał się na spotkania z Mazovią i starał utrzeć nam nosa. My mamy swoje zadania i cele, wiemy o co gramy!

Red: Po raz pierwszy zagrasz w 4 lidze. Czego spodziewasz się po tym poziomie ligowym?

TL: Sam jestem ciekaw rozgrywek, jak będą wyglądały, jaka będzie dynamika rywalizacji itd. Chłopaki opowiadali w szatni o poprzednim sezonie, o zróżnicowanym poziomie i rezultatach. Dla mnie to nowe doświadczenie, którego nie mogę się doczekać.

Red: Dokumentujesz swoją piłkarską karierę, podliczyłeś wszystkie spotkania?

TL: Dokładnych cyfr nie znam, ale w 1 lidze rozegrałem około 100 meczów, zaś w 2 lidze około 300.

Red: Najlepszy debiut?

TL: W 2014 roku przychodząc do beniaminka 1 ligi Pogoni Siedlce najpierw strzeliłem gola w debiucie pucharowym z Bytovią Bytów, a dwa tygodnie później w debiucie ligowym z Chojniczanką Chojnice. Z kolei na szczeblu 2 ligi zacząłem występować piętnaście lat temu w barwach Tura Turek.

Red: Zawsze grałeś jako środkowy obrońca? Czy z racji 194 cm wzrostu też na innych pozycjach?

TL: Praktycznie zawsze byłem przypisany do środka defensywy, chociaż zdarzył się jednosezonowy epizod w Pogoni Siedlce na prawej obronie. Gorszy początek, więc szkoleniowiec szukał zmian. Co ciekawe, miałem skupić się tylko na bronieniu dostępu do własnej bramki z jednoczesnym „zakazem” włączania się do akcji ofensywnych. Prawy pomocnik był ultraofensywnie ustawiony i praktycznie nie musiał wracać się w okolice naszego pola karnego. Nieźle to wyglądało, zajęliśmy 4 miejsce.

Red: Ostatni stoper, forstoper, kiedyś środkowi defensorzy pełni trochę inne role.

TL: Na środku defensywy ustawiani byli silni fizycznie zawodnicy, którzy mieli uprzykrzać życie napastnikom. To się zmieniało z upływem lat i dziś środkowy obrońca rozpoczyna i kreuje akcje, niczym „dziesiątka”. Musi czuć się bardzo swobodnie z piłką przy nodze.

Red: Tak doświadczonego piłkarza jak Tomasz Lewandowski potrafi czymś nowym zaskoczyć trener Damian Guzek?

TL: Trenerzy są niesamowicie przygotowania do każdej jednostki treningowej i do analizy taktycznej przeciwników. I od każdego trenera można coś wyciągnąć dla siebie, to zależy tylko od zawodnika. W moim przypadku chodzi oczywiście o aspekt rozgrywania piłki od środka obrony, na to dużą uwagę zwraca trener Guzek. To także dzięki niemu jestem w Mazovii, wcześniej znaliśmy się z pracy w Siedlcach. Mówił o ciekawym projekcie w Mińsku na jubileusz Mazovii, o tym, że widzi mnie w swojej w układance.

Red: Zagrasz z numerem 3 na koszulce. Wcześniej było to „dwójka”.

TL: Numer 2 był zajęty, a pierwszy wolny 3. Poza tym mam trzech synów, dlatego to dobry znak. Najstarszy ma 9 lat, a bliźniacy po 4.

Sponsorzy

Mińsk MazowieckiPowiat MińskiAKPOLMOSiRAkademia piłkarskaPEC Mińsk MazowieckiZINACartPolandNajlepsi bukmacherzySport SiedlceMMZVincec Foto Sport