Tadeusz Kosobudzki: Mazovia nas przyjęła, zostaliśmy na długie lata

Tadeusz Kosobudzki: Mazovia nas przyjęła, zostaliśmy na długie lata

W żadnym innym sporcie Mazovia Mińsk Mazowiecki nie odnosi tak dużych sukcesów indywidualnych – Natalia Sadowska w barwach naszego klubu 2 razy została Mistrzynią Świata. Inicjatorem rozwoju warcabów w Mazovii był Tadeusz Kosobudzki, który przez 8 lat pełnił funkcję prezesa Polskiego Związku Warcabowego.

—-

Redakcja: W jaki sposób warcaby trafiły do rodziny Kosobudzkich?

Tadeusz Kosobudzki: Pochodzę z Latowicza, w domu rodzinnym mieliśmy warcabnicę, ale kiedyś na wsi nie było zbyt wiele czasu nawet na taką rozrywkę. Mieliśmy jako dzieci dużo obowiązków w gospodarstwie. Kiedy ożeniłem się i w połowie lat 80 przeprowadziłem do Brzózego odżyła pasja do warcabów. Na świecie pojawili się dwaj synowie, potem dwie córki, więc miałem kogo uczyć gry. Oczywiście na początku to była tylko zabawa, przesuwanie białych i czarnych pionków.

Red.: Dziś Łukasz Kosobudzki jest kierownikiem sekcji warcabowej Mazovii, czynnym zawodnikiem, trenerem i sędzią.

T.K.: Łukasz, rocznik 1989, cały czas mocno związany jest z warcabami. Dwa lata starszy Przemek wrócił do sportu i został sędzią, ale piłki nożnej. Kiedyś obaj startowali w Olimpiadzie Sportów Umysłowych w Pekinie. To prestiżowe zawody w kilku dyscyplinach, w tym w warcabach. Córki Ania i Ewa również grały, jednak mocniej wciągnęła się młodsza Ewa, która zdobywała złote medale Mistrzostw Polski. Dziś staram się być nauczycielem warcabów dla moich wnuków, chociaż to wcale nie takie proste…

Red.: Uczy pan grać dzieci w szkole w Brzózem.

T.K.: Pomagam paniom, które mają ukończone kursy pedagogiczne i odpowiadają za grupę. Dzieci są szczęśliwe, mogąc rozwijać sportowe zainteresowania, a także uczestnicząc w zawodach. Wielką frajdę przynoszą dyplomy, medale i puchary. Gramy pod szyldem Mazovii, z którą związaliśmy się ponad dwie dekady temu.

Red.: W jaki sposób nauczać, by zachęcić, a nie zniechęcić?

T.K.: Mam swoją metodę, dzielę się wiedzą, pokazuję ruchy i rozwiązania warcabowe, lecz staram się nie grać na maksa i… nie wygrywać. Pamiętam, że były sytuacje kiedy dzieci prezentowały już fajny poziom i ogrywały mnie bez jakichkolwiek forów z mojej strony.

Red.: Warcaby są popularne w wielu miejscach w Polsce. A na świecie?

T.K.: W Europie mają mnóstwo zwolenników w Holandii. Wcześniej mocno promowane były w Rosji i krajach rosyjskojęzycznych. Teraz z wiadomych względów nie mamy z nimi kontaktu. Popularne są też w niektórych państwach afrykańskich, ale one z kolei nie mają pieniędzy, by wysyłać zawodników na turnieje do Europy.

Red.: Mińscy warcabiści rozsławiają nasze miasto, a jak wyglądały początki?

T.K.: Kiedyś w działałem w klubie Diagram, niestety w pewnym momencie przestaliśmy się dogadywać i zacząłem szukać nowego miasta. Z pomocą ówczesnego burmistrza Zbigniewa Grzesiaka trafiłem do prezesa Mazovii Piotra Siankowskiego, który zgodził się przyjąć nas do klubu i zostaliśmy na długie lata. Mieliśmy fajny moment, kiedy w szkołach na terenie miasta prowadzone było szkolenie, a na każdym turnieju pojawiała się setka dzieci i młodzieży. Garnęli się do warcabów, jeździliśmy i wygrywaliśmy, co przekładało się na wysokie miejsca w krajowym współzawodnictwie sportowym.

Red.: W latach 2005-13 pełnił pan funkcję prezesa Polskiego Związku Warcabowego.

T.K.: Początkowo to było Towarzystwo Warcabowe, a ja za cel postawiłem sobie utworzenie Polskiego Związku Warcabowego. Słowa dotrzymałem, chociaż miałem adwersarza, który krytykował moją pracę i w końcu zrezygnowałem po dwóch kadencjach.

Red.: Podobały się panu obchody 100-lecia Mazovii?

T.B.: Oczywiście, bardzo. 90 urodziny obchodzone były skromnie, a 100 hucznie, co jest zasługą prezesa klubu Andrzeja Kucia. Pokazał, że potrafi zorganizować piękną imprezę sportową. Cieszę się, że jako warcaby mieliśmy swoich przedstawicieli na Gali: ja, syn Łukasz z żoną Arletą, z domu Flisikowską. Jej tata Sylwester Flisikowski jest dziś szefem polskich warcabów i był z nami w Pałacu „Noce i Dnie”. Nie zabrakło oczywiście bardzo zaangażowanej w sprawy warcabów i Mazovii Kasi Padzik.

Obserwuj nas i polub:
icon Subscribe pl PL
Pin Share

Sponsorzy

Mińsk MazowieckiPowiat MińskiAKPOLMOSiRAkademia piłkarskaPEC Mińsk MazowieckiZINACartPolandKelmetSport SiedlceMMZVincec Foto Sport