Szóste z rzędu zwycięstwo!

Mazovia pokonała Ząbkovię 2:1 w hicie 8 kolejki forBET IV ligi.

Mecz Mazovii z Ząbkovią zapowiadał duże emocje na długo przed pierwszym gwizdkiem Piotra Urbana. Obie ekipy wymieniane są w gronie faworytów do awansu do 3 ligi. Potencjał ekip w postaci nazwisk w protokołach meczowych też na to wskazywał. Zgromadzeni na trybunach kibice obejrzeli ciekawe zawody, w których z minuty na minutę coraz więcej się działo, a gromadzone stopniowo emocje eksplodowały dopiero w 95 minucie, po tym jak Wojciech Wocial celnym trafieniem posłał piłkę do bramki gości. Przewaga Mazovii pod koniec meczu była tak duża, że bramka dająca 3 punkty wisiała w powietrzu. Ławka Mazovii dwukrotnie domagała się karnego, raz po faulu, drugi raz po zagraniu piłki ręką przez obrońcę gości – bezskutecznie. Ząbkovia atakowała głównie z kontry. Mając w pamięci 7 minutę, gdzie po dośrodkowaniu Bartosza Lelito Patryk Zych głową dał prowadzenie Ząbkovii, Mazovia musiała uważać na bardzo groźne ataki gości. Warto wspomnieć jedną z nich, gdzie miał miejsce 70-metrowy powrót Łukasza Brozia i ostatecznie zablokowanie strzału. Mazovia miała sporo sytuacji. Choćby z pierwszej połowy strzał Wojciecha Trochima z rzutu wolnego wybroniony przez Mateusza Kryczkę, uderzenie Tomasza Nieścieruka czy kilka zablokowanych możliwości strzeleckich Michała Bondary. W zgodnej opinii widzów, mecz był jakościowo dobrym widowiskiem. Taktyka, wymiana podań, wszystkie elementy piłkarskiego rzemiosła kojarzyły się z zawodami wyższych lig. Oby częściej takie emocje i jakość gościły w Mińsku Maz. na ul. Sportowej 1!