Sebastian Weremko: mecze co 3 dni to przyjemność

Sebastian Weremko: mecze co 3 dni to przyjemność

– Jesteśmy świetnie przygotowani fizycznie, mamy szeroką kadrę i mecze co 3 dni to przyjemność – mówi Sebastian Weremko, strzelec zwycięskiej bramki dla Mazovii Mińsk Mazowiecki w 4-ligowym spotkaniu z MKS Piaseczno (3:2). A już w czwartek 1 maja wyjazdowy mecz Mazovii z Ursusem.

—-

Redakcja: Zapewniłeś Mazovii zwycięstwo nad Piasecznem 3:2. Jak padła decydująca bramka w 75 minucie?

Sebastian Weremko: Po naszym rzucie różnym, piłkę zgrywaną przez Tomka Lewandowskiego odbił jeszcze Michał Kuczałek i spadła mi na głowę w okolicy 5 metra.

Red: To była Twoja jedyna szansa na zdobycie gola? Łącznie Mazovia miała około 10 rzutów rożnych.

Sebastian Weremko: Myślę, że jedyna taka sensowna sytuacja. Bardziej miałem zadanie żeby ściągać zawodników Piaseczna i tworzyć miejsce innym przy różnych.

Red: Nasza drużyna dominowała, przez większość meczu przebywała na połowie rywala. Najtrudniej gra się z rywalami ustawionymi w okolicach swojej pola karnego?

Sebastian Weremko: Zgadza się, dominowaliśmy większość meczu, ale utrudniliśmy sobie zadanie. Straciliśmy szybko bezsensowne bramki, po rozpoczęciu meczu i praktycznie od razu po rozpoczęciu drugiej połowy. To, że przeciwnik się cofnął nie przeszkodziło nam w tworzeniu sytuacji. Uważam, że potrafimy to robić.

Red: Kiedy poprzednio Twoje trafienie przesądziło o wygranej w lidze?

Sebastian Weremko: Wydaje mi się, że taka historia zdarzyła się pierwszy raz. Nie pamiętam szczerze mówiąc innego meczu z moim zwycięskim golem.

Red: W Mazovii debiutowałeś na inaugurację rundy wiosennej z Legionovią. Z pozytywów, w Legionowie asystowałeś przy bramce Mateusza Bieniasa?

Sebastian Weremko: Tak, lecz ten mecz nie potoczył się dla nas tak jakbyśmy chcieli. Nie wspominam go najlepiej.

Red: Potem więcej grałeś w Mazovii II, dla której strzelałeś gole. Wykorzystywałeś warunki fizyczne?

Sebastian Weremko: Zdobyłem dwie bramki głową w meczu rezerw w Krzymoszach.

Red: Pytanie z mediów społecznościowych, kto wygrywa pojedynki główkowe na treningach – Sebastian Weremko czy Tomasz Lewandowski?

Sebastian Weremko: Wbrew pozorom nie mamy wielu takich pojedynków na treningach, dlatego ciężko stwierdzić. Z pewnością Tomek głową gra bardzo dobrze i jest ciężkim przeciwnikiem. Na szczęście występujemy razem w drużynie i to rywale muszą się martwić.

Red: Jak wygląda rywalizacja o miejsce w trzyosobowym bloku obronnym?

Sebastian Weremko: Rywalizacja stoi na wysokim poziomie. Każdy z obrońców daje z siebie wszystko, żeby drużyna wygrywała i traciła jak najmniej bramek.

Red: Z sobotniego występu przeciwko MKS Piaseczno jesteś zadowolony, jeśli chodzi o grę indywidualną i całej drużyny?

Sebastian Weremko: Jestem zadowolony, że udało mi się zdobyć zwycięską bramkę i pomoc drużynie w ciężkim momencie. Indywidualnie jak i drużynowo ciągle pracujemy nad tym, aby gra wyglądała jeszcze lepiej.

Red: Kolejny mecz już w czwartek z Ursusem, czyli trzeci w niewiele ponad tydzień. W jakich kategoriach należy rozpatrywać spotkanie w Warszawie?

Sebastian Weremko: Dla nas bez dwóch zdań liczą się tylko 3 punkty i z takim zamiarem jedziemy do Warszawy.

Weremko
Obserwuj nas i polub:
icon Subscribe pl PL
Pin Share

Sponsorzy

Mińsk MazowieckiPowiat MińskiAKPOLMOSiRAkademia piłkarskaPEC Mińsk MazowieckiZINACartPolandKelmetSport SiedlceMMZVincec Foto Sport