Dobry mecz rozegrali piłkarze Mazovii Mińsk Mazowiecki w sobotnie popołudnie, pokonując 5-ligową Marcovię Marki 6:2 (3:2). 3 bramki strzelił Patryk Zych. Gospodarze zdecydowanie przeważali w drugiej połowie.
Tydzień przed pierwszym oficjalnym meczem w 2025 roku (1 marca z Legionovią w Legionowie, g. 14:00), Mazovia zmierzyła się w sparingu z czołowym zespołem 5 ligi. Początek nie był łatwy dla podopiecznych trenera Damiana Guzka, ale potrafili 2-krotnie odrobić straty i później niepodzielnie panować na boisku.
Nasza drużyna zdobyła 7 goli, ale nieuznany został pierwszy, w 10 minucie. Po podaniu Eryka Więdłocha, bramkarza z Marek pokonał Maciej Jankowski, jednak sędziowie uznali, że był na spalonym. Wątpliwości nie było dwie minuty później, kiedy bardzo mocnym uderzeniem w długi róg piłkę posłał Patryk Zych. Ponownie mógł wpisać się na listę strzelców w 26 minucie, a ostatecznie akcję sfinalizował Maciej Jankowski po zagraniu Eryka Więdłochy.
Od 30 minuty prowadziła Mazovia 3:2, a tym razem miękką wrzutkę Michała Kuczałka wykorzystał Patryk Zych (strzał głową).
W drugiej części mińska drużyna podwoiła zdobycz bramkową, ale wygrana mogła być jeszcze okazalsza. Poza golami Patryka Zycha, Bartosza Malesy i Michała Kuczałka równo z końcowym gwizdkiem, m.in. Maciej Jankowski wychodził sam na sam niemal od połowy boiska i próbował lobować wysuniętego bramkarza, Eryk Więdłocha uderzył w boczną siatkę, a Patryk Zych został zablokowany w polu karnym.
Mazovia Mińsk Mazowiecki – Marcovia Marki 6:2 (3:2)
Bramki: Mazovia – Patryk Zych 3 (12, 30, 70), Maciej Jankowski (26), Bartosz Malesa (79), Michał Kuczałek (90); Marcovia – Daniel Ciechański (6, 19). Sędziował: Krystian Przedlacki.
Sparing 9 |
![]() Mińsk Mazowiecki | ![]() |
![]() Marki |
(3) 6 | : | 2 (2) |