– Stać nas na więcej niż jesienią. W Mazovii jest bardzo dużo jakości – mówi Patryk Zych, który w pierwszej rundzie 4 ligi strzelił 13 goli i był najskuteczniejszym piłkarzem naszej drużyny. A już w sobotę, 1 marca (g. 14:00) rozpoczynamy rundę rewanżową wyjazdowym meczem z Legionovią.
—-
Redakcja: Mocnym akcentem – zwycięstwem 6:2 nad Marcovią – zakończyliście cykl przygotowań do rundy rewanżowej.
Patryk Zych: Wygraliśmy okazale, ale mecz mógłby się skończyć wyższym wynikiem, gdybyśmy wykorzystali wszystkie sytuacje.
Red: Po raz który zapisałeś hat-tricka w barwach Mazovii?
P.Z.: Jestem w zespole od roku, a pierwszy raz 3 gole zdobyłem w 4 kolejce tego sezonu z Józefovią w Józefowie (5:0). W sparingach nie miałem wcześniej hat-tricków.
Red: Przyzwyczaiłeś kibiców do bramek po uderzeniach prawą nogą, szczególnej urody był trafienie z Hutnikiem (4:0). W sobotę raz wpisałeś się na listę strzelców po celnej główce.
P.Z.: Odkąd gram w seniorach, co roku zawsze przynajmniej jedną bramkę strzelam głową.
Red: Przeciwko rywalom z Marek grałeś bardzo aktywnie grałeś, a strzałów oddałeś 6 lub 7.
P.Z.: Taką mam pozycję, że cały czas muszę być aktywny i „pod piłką”. Cieszę się, że miałem tyle sytuacji i oby podobnie było w lidze.
Red: Sporo rywalizowaliście z 3-ligowcami. Jakie były nastroje w zespole po sparingu z Victorią Sulejówek?
P.Z.: Nie byliśmy zadowoleni z końcowego rezultatu (0:1), ale po przeanalizowaniu meczu nie wyglądało to źle, tak jakby mogło się wydawać zaraz po końcowym gwizdku. Natomiast jeśli chodzi o spotkanie z Olimpią Zambrów (2:2), w którym grałem, uważam, że powinniśmy wygrać i to znacząco. Niestety był tylko remis.
Red: Co się zmieniło w porównaniu do ligowej jesieni, patrząc na walkę o rywalizację o wyjściowy skład i miejsce w „20” meczowej?
P.Z.: Dla mnie nic się nie zmieniło. Dalej jest taka sama rywalizacja jak była wcześniej, po prostu jest więcej zawodników na dane pozycje.
Red: Na co stać zespól Mazovii? Chyba najczęściej Maciej Jankowski przypomina, że gra w takiej ekipie powinna sprawiać ogromną przyjemność.
P.Z.: Stać nas na więcej niż jesienią. W Mazovii jest bardzo dużo jakości, ale to tego trzeba dołożyć też inne aspekty.
Red: Spoglądasz na zimowe przygotowania, sparingi, zmiany kadrowe w Legionovii?
P.Z.: Nie, raczej się tym nie interesuję. Mam tam dwóch kolegów, więc spotkamy się 1 marca. A co do rywala, wszystkiego dowiemy się na odprawie taktycznej.
Red: Zapewne kilka wiosennych meczów zagracie na boiskach ze sztuczną nawierzchnią. Jakie to ma znaczenie?
P.Z.: Trenujemy przez cały okres przygotowawczy na sztucznych boiskach, dlatego nie powinno to na nas jakoś wpłynąć. Ale każdy już by chciał jak najszybciej przejść na naturalną trawę.
Red: Przenosząc się do… połowy czerwca. Jak będzie wyglądała tabela 4 ligi i który zawodnik Mazovii najszybciej awansuje – indywidualnie – do 1-2 ligi?
P.Z.: Mam nadzieję, że 1 lub minimum 2 miejsce i z awansem do 3 ligi. A jak będzie czas pokaże. Trudno powiedzieć, kto z drużyny najszybciej znajdzie się w 1-2 lidze. Bardzo ciężki temat w polskiej piłce, każdy wie jak jest i o co chodzi… Ale życzę aby komuś się udało.