19-letni bramkarz Mazovii Mińsk Mazowiecki Mikołaj Kiliszek wraca do treningów z drużyną po operacji usunięcia wyrostka robaczkowego. – Chciałbym powalczyć o miejsce w bramce naszego 4-ligowego zespołu – mówi zawodnik, który wcześniej występował w Górniku II Łęczna i był także w kadrze pierwszej ekipy klubu z Lubelszczyzny.
—-
– Trenuję indywidualnie z trenerem Dominikiem Puskiem, a wkrótce wracam do zajęć z zespołem. Powoli będą wprowadzane obciążenia na siłowni – powiedział Mikołaj Kiliszek.
Wyjaśnijmy, z czego wynikała przerwa w treningach naszego bramkarza?
– Chodzi o usunięcie wyrostka robaczkowego. Cała „przygoda” zaczęła się w połowie listopada, gdy miałem silne problemy z brzuchem. Początkowo wyglądało to na klasyczną jelitówkę, lecz była ona ze mną już przez tydzień, więc lampka się zapaliła. Pojechaliśmy do szpitala i skończyło się na operacji – przyznał Mikołaj Kiliszek.
Szczęście w nieszczęściu, że zabieg miał już miejsce na koniec rundy jesiennej, a zatem przed przerwą świąteczno-noworoczną.
– Przez miesiąc po operacji odpoczywałem. Po konsultacji z naszymi fizjoterapeutami Danielem i Dawidem uznaliśmy, że później będę trenować indywidualnie trenerem Puskiem i spokojnie będą wracał do drużyny – dodał bramkarz Mazovii.
Jak obecnie czuje się i w jakiej formie jest Mikołaj Kiliszek? – Aktualnie już wszystko dobrze. W trakcie rekonwalescencji musiałem najbardziej uważać żeby w ćwiczeniach nie przeciążać mięśni brzucha.
Na razie nie ma jeszcze decyzji, kiedy Mikołaj Kiliszek będzie gotowy do występów w sparingach.
– Mam nadzieję, że jak najszybciej… Celem na rundę wiosenną jest wywalczenie miejsca w bramce w 4 lidze. Jesienią nie zaprezentowałem tego, czego od siebie oczekiwałem przed rozpoczęciem sezonu. Wierzę, że na koniec rozgrywek 2024/25 i ja, i drużyna będziemy zadowoleni z postawy Mikołaj Kiliszka – stwierdził.
W poprzedniej rundzie kilka razy był na ławce w spotkaniach 4-ligowych, ale grał tylko w dwójce w lidze okręgowej.