Po krótkiej przerwie Jakub Zatorski wrócił do Mazovii Mińsk Mazowiecki. W tej rundzie występuje w drugiej drużynie, dla której strzelił już 10 goli i dołożył 12 asyst w meczach ligi okręgowej i pucharu Polski. Zapraszamy na rozmowę z piłkarzem, który zna smak 4 ligi w barwach Mazovii.
Redakcja: Wróciłeś do Mazovii po rocznej przerwie, grając w tamtym sezonie w GKS Dobre.
Jakub Zatorski: Odejście z Mazovii w tamtym czasie było spowodowane moim wyjazdem za granicę. Dobre to rodzinne miasto, znam chłopaków grających tutaj w klubie, a trenerem jest mój dobry kolega. Wracałem do Polski co drugi weekend, więc grałem tylko mecze, bez trenowania. Bardzo dziękuję drużynie GKS-u Dobre za ten krótki czas i miłe przyjęcie.
Red: Jak do tej pory w Mazovii II wystąpiłeś w 16 meczach i rozegrałeś ponad 1100 minut.
JZ: Mój łączny bilans to 10 goli i 12 asyst w spotkaniach ligi okręgowej i pucharowych. Najlepszy mecz w tym sezonie w moim wykonaniu to ten ostatni z Watrą Mrozy (9:0), w którym strzeliłem trzy bramki i dołożyłem asystę. Mój pierwszy hat trick w obecnych rozgrywkach.
Red: Z dobrej strony pokazałeś się w finale pucharu Mazovia II – Mazovia I (2:5). A jak sam oceniasz występ?
JZ: Finał Pucharu Polski z tak mocną drużyną jaką jest pierwsza Mazovii był dla nas wszystkich wielkim wydarzeniem. Cała Mazovia II zaprezentowała się świetnie w tym spotkaniu i pokazała jak mocnym i zgranym zespołem jesteśmy.
Red: W dwójce jest kilku zawodników, którzy grali w 4 lidze. Jakie są Twoje aspiracje na dziś jeśli chodzi o piłkę nożną i Mazovię?
JZ: Na dziś skupiam się na grze w drugiej drużynie Mazovii. Mamy jasno obrany cel, jakim jest awans w jak najlepszym stylu do 5 ligi. W każdym meczu daję z siebie sto procent, by ten plan zrealizować. Na przyszłość chciałbym wrócić do pierwszej drużyny Mazovii i tam powalczyć o minuty na boisku.
Red: Szczególne wspomnienia z 4-ligowych rozgrywek z nieodległego czasu?
JZ: Najlepiej wspominam sezon, w którym drużynę prowadził trener Marcin Sasal. Rozegrałem sporo minut i byliśmy o krok od upragnionego awansu. Mam nadzieję, że wszystko przed mną i dane będzie mi świętować awans z pierwszą drużyną do 3 ligi.
Red: Tak grająca Mazovia II może już spokojnie myśleć o 5 lidze?
JZ: Nie minęła jeszcze połowa sezonu, ale myślę, że tak, jesteśmy zdecydowanie najlepszą drużyną w lidze okręgowej, co widać po wynikach i stylu w jakim wygrywamy. Wszystko dzięki zaangażowaniu i pracy jaką wykonujemy na treningach. Mazovia 2 jest bardzo dobrze poukładanym zespołem przez trenera Marcina Klukowskiego. Uważam, że nasz zespół nie tylko wygra okręgówkę, lecz i mocno namiesza w przyszłym sezonie w 5 lidze.
W niedzielę, 3 listopada o g. 13:30 Mazovia II zagra na stadionie MOSiR przy Budowlanej z Fenixem Siennica.