Mateusz Różański z premierową bramką na 4-ligowych boiskach

Mateusz Różański z premierową bramką na 4-ligowych boiskach

Kilkudziesięciu minut potrzebował 17-letni Mateusz Różański (ur. 10.06.2007) na zdobycie pierwszego gola dla Mazovii w 4 lidze. Z MKS Przasnysz (5:1) na listę strzelców wpisało się dwóch młodzieżowców: „Róża” i 18-letni Michał Podpora (2 trafienia). Mają okazję uczyć się od bardzo dobrych starszych kolegów z drużyny.

—-

Redakcja: Który to był Twój występ w 4 lidze i jak wyglądała akcja, po której strzeliłeś swojego pierwszego gola na tym szczeblu?

Mateusz Różański: Po raz piątym zagrałem w 4 lidze, wcześniej w końcówkach meczów z Pilicą, Makowianką, Hutnikiem oraz Tygrysem w rundzie rewanżowej.

Co do bramki, wracałem ze spalonego i zobaczyłem, że idzie podanie do Marcina Kozłowskiego. Szybko wkleiłem się w linię obrony gotowy do zagrania. Dostałem podanie i uderzyłem po długim rogu, tam gdzie bramkarz nie miał szans na obronę.

Red: Kilka minut później miałeś jeszcze jedną okazję. Widziałeś gdzieś lukę w ustawieniu bramkarza czy to było uderzenie na „siłę”?

M.R.: Strzelałem mniej więcej z linii pola karnego po wybiciu obrońców po stałym fragmencie gry. Piłka spadła mi na woleja. Było to raczej uderzenie siłowe pod poprzeczkę, aby bramkarz miał mniej czasu na ustawienie się i reakcję.

Red: Czym dla Ciebie jest pierwsze trafienie na boiskach 4-ligowych?

M.R.: Pierwsza bramka w 4 lidze sprawiła mi dużo radości. Dzięki niej nabiorę więcej pewności siebie, której często u mnie brakuje.

Red: Spodziewałeś się, że dostaniesz blisko 30 minut w drugiej połowie? Z jakimi zadaniami wchodziłeś na plac gry przy wyniku 3:1?

M.R.: Sądziłem, że przy stabilnym wyniku trener Damian Guzek będzie chciał mnie sprawdzić w dłuższym wymiarze czasowym po dobrym meczu pucharowym w drugiej drużynie. Głównym zadaniem była odważna gra, ale i zabezpieczenie tyłów.

Red: Mateusz Różański z początku sezonu i początku rundy rewanżowej to dwaj różni piłkarze? Dziś bardziej zdecydowany, pewny siebie, wygrywający pojedynki?

M.R.: Zawsze gdy zaczyna iść, staję się bardziej pewny siebie. A pewność siebie powoduje, że wygrywam więcej pojedynków, lepiej podaję i lepiej strzelam. Jest to takie trochę perpetuum mobile, które często nakręca sportowców.

Red: Bardzo dobrze zagrałeś w pucharze z Polonią II (3:2). A jak sam siebie oceniasz?

M.R.: Faktycznie zagrałem dobry mecz w Pucharze Polski. Lubię grać w meczach o stawkę, gdyż dają dużo emocji i frajdy. Podejmowałem dużo prób dryblingu, które w większości wychodziły mi i niosły korzyść drużynie.

Red: Na poziomie ligi okręgowej strzeliłeś 8 goli. W rezerwach jesteś napastnikiem, w jedynce wahadłowym? A zaczynałeś od prawej obrony?

M.R.: Pierwszy seniorski sezon grałem jako prawy obrońca. Tam występowałem też w juniorach. W pierwszej rundzie w rezerwach głównie pełniłem rolę ofensywnego pomocnika. Zdarzyło mi się także zagrać jako defensywny pomocnik, lecz od początku drugiej rundy zacząłem grywać jako wahadłowy, a na takiej pozycji mam więcej miejsca i czasu. Uważam, że dysponuję świetną wytrzymałością i jestem szybki, a do tego mam dobry drybling, co sprawia, że jestem dobry w grze na boku.

Red: Jak zmienia się zespół Mazovii? Awans do „20” meczowej jest wyzwaniem na treningach?

M.R.: Drużyna zaczęła grać bardziej pragmatycznie, efektem są dobre, pewne wyniki spotkań. Załapanie się do kadry meczowej zawsze jest wyróżnieniem, więc każdy ciężko pracuje, aby się do niej dostać. Dodatkowa zdrowa rywalizacja jest też między młodzieżowcami, dla których są dwa miejsca w wyjściowej jedenastce.

Red: Za kilka dni ligowym rywalem Mazovii I będzie KS CK Troszyn, a później Mazovia II podejmie tego przeciwnika w Pucharze Polski. Można mówić o hierarchii ważności spotkań?

M.R.: Oba mecze będą bardzo ważne. Ligowy pierwszej drużyny przy wygranej pozwoli oddalić się od trzeciej drużyny w tabeli i dalej walczyć o pierwsze miejsce z Ząbkovią. Z kolei pucharowy dwójki pozwoli pokazać siłę drużyny i to, że będzie walczyć w następnym sezonie o awans z 5 do 4 ligi.

Sponsorzy

Mińsk MazowieckiPowiat MińskiAKPOLMOSiRAkademia piłkarskaPEC Mińsk MazowieckiZINACartPolandNajlepsi bukmacherzySport SiedlceMMZVincec Foto Sport