Marcin Klukowski: szykujemy się do 5 ligi, a chcemy też sprawić pucharową niespodziankę

Marcin Klukowski: szykujemy się do 5 ligi, a chcemy też sprawić pucharową niespodziankę

Mazovia II jako pierwsza zakończyła jesienne rozgrywki seniorskie, a dziś rozmawiamy z jej trenerem Marcinem Klukowskim. Nasz zespół w świetny sposób sięgnął po pierwsze miejsce w tabeli i awansował – razem z Mazovią I – do Mazowieckiego Pucharu Polski.

—-

Redakcja: Mazovia II zdecydowania wygrała rundę jesienną. W jakich aspektach górowaliście nad rywalami?

Marcin Klukowski: Naszym atutem w grze z innymi zespołami była duża intensywność. Staraliśmy się odbierać piłkę wysoko, grać szybko, ale cierpliwie. Dużą rolę odegrało przygotowanie techniczno-taktyczne, a także motoryczne.

Red: Strzeliliście aż 69 goli, straciliście tylko 5. Większą radość sprawiały liczne sytuacje podbramkowe i dobra skuteczność, czy jednak świetna gra obronna?

M.K.: Każda bramka strzelona cieszy, a jeżeli wygrywamy mecz i dodatkowo gramy na przysłowiowe zero z tyłu radość jest podwójna. Duża liczba bramek wzięła się z ofensywnego stylu gry i z jakości zawodników w ataku.

Red: Jak zmieniła się personalnie drużyna z początku przygotowań do tej z końcówki rundy?

M.K.: Drużyna od początku przygotowań miała swój kręgosłup, a wokół niego „budowaliśmy” kolejnych młodych zawodników. Ten trzon stanowił siłę zespołu do końca rundy. Niemniej jednak liczę się z tym, że kilku piłkarzy dostanie szansę rozpoczęcia zimowych przygotowań z pierwszym zespołem po tak dobrej rundzie.

Red: W jaki sposób przedstawiłeś zespołowi swoją wizję gry?

M.K.: Wizję gry mamy spójną z pierwszym zespołem i to oni wyznaczają kierunek rozwoju drugiej drużyny, jak i zespołów 11-osobowych w akademii. Aspekty taktyczne umawialiśmy w okresie przygotowawczym bezpośrednio przed treningami w szatni, na boisku, jaki i na odprawach w czasie okresu przygotowawczego.

Red: Jakie są największe zalety gry trójką obrońców, z wahadłowymi, zagęszczonym środkiem i jednym napastnikiem?

M.K.: Model gry cały czas się rozwija i na pewno będzie ewoluował, strategia na każdy mecz jest dostosowywana do przeciwnika, jak i zawodników, którymi będziemy dysponować. W zależności od planu jaki przyjmiemy możemy zagęścić środek schodząc dwoma dziesiątkami niżej lub całkowicie środek odpuścić przeładowując boczne sektory dwoma szóstkami. Wszystko zależy od tego w jaki sposób chcemy grać i jakie założenia przyjmiemy przed meczem. Czasami w czasie meczu trzeba pewne rzeczy modyfikować. Wracając do trójki obrońców to na pewno każdy z nich ma więcej zadań ofensywnych niż byśmy grali dwoma środkowymi obrońcami. Odpowiadając za wprowadzenie piłki mogą wyjść wyżej, by włączyć się do rozegrania albo stworzyć przewagę w bocznym sektorze. Zdarzało się, że półprawy lub półlewy obrońca znaleźli się pod polem karnym przeciwnika i zaliczali asystę.

Red: Na ile występy w lidze okręgowej są przygotowaniem do 5 ligi?

M.K.: Wszystko co robimy jest dla nas dopiero początkiem drogi, cel przed sezonem był jeden i w połowie rundy jesteśmy na dobrej drodze by go zrealizować. Zdajemy sobie sprawę, że w piątej lidze będzie o wiele trudniej, dlatego już teraz wymagamy od siebie jakości i zaangażowania. To pozwoli powalczyć o coś więcej niż tylko utrzymanie w wyższej klasie rozgrywkowej.

Red: Jesteś trenerem, który ocenia zawodników indywidualnie? Kogo najczęściej wyróżniałeś?

M.K.: Widać gołym okiem przede wszystkim liczby, gole, asysty czy czyste konto bramkarza. Na te sukcesy składa się gra całej drużyny i często bohaterowie są mniej widoczni. Staram się dużo rozmawiać z zawodnikami indywidualnie, a największą nagrodą za dobry mecz jest wyjście w podstawowym składzie w kolejnym.

Red: W których meczach podopieczni zagrali w 100 procentach tak jak od nich oczekiwałeś?

M.K.: Bardzo dobre mecze były z zespołami z górnej części tabeli, jak i również wszystkie pucharowe. Na pewno obydwa z Gołąbkiem, pucharowe spotkanie z Podlasiem Sokołów Podlaski, Pogonią II Siedlce, Mazovią I, a także mecz w Łosicach.

Red: Mazovia II jest połączeniem doświadczenia z młodością. Ilu juniorów zagrało w seniorskim zespole? Jak wygląda „rotowanie” składem jeśli chodzi o drużyny dwójki i juniorów?

M.K.: Patrząc na regulaminowy wiek juniorski było ich ponad 95%, poza Danielem Smugą, Adrianem Abelskim, Patrykiem Niemyjskim i Kubą Zatorskim. Podczas treningów bacznie przyglądamy się wszystkim zawodnikom z rocznika 2007-2008, a nawet 2009. Wpływ na kadrę ma na pewno liczba zawodników schodzących z pierwszego zespołu do drugiego, a także kalendarz meczów rocznika 2007 i 2008. Wspólnie z trenerami decydujemy, gdzie zagra i jaką liczbę minut dostanie zawodnik, by jak najlepiej wpłynęło to na jego rozwój.

Red: Zapewne w swoim gronie o tym rozmawialiście, kogo chcielibyście trafić w Mazowieckim Pucharze Polski?

M.K.: Chcemy grać w pucharze jak najdłużej, awans na szczebel wojewódzki jest naszym dużym sukcesem. I na pewno drużyn słabszych od nas nie ma. To tylko jeden mecz, więc jeżeli sprawiać niespodzianki to tylko z dużo wyżej notowanym rywalem, takim jak Legia II, Victoria Sulejówek lub Pelikan Łowicz.

Red: Czy będą zmiany kadrowe w czasie zimowej przerwy?

M.K.: Cały czas rozglądamy się na wzmocnieniami i patrzymy też w przyszłość pod kątem potencjalnego awansu do piątej ligi. Rotacje będą chociażby ze względu na przesunięcia najlepszych zawodników dwójki do pierwszego zespołu.

Red: Największe zaskoczenie jeśli chodzi o siedleckie rozgrywki – po jednym przykładzie na plus i minus?

M.K.: Dobra postawa ŁDK Łosice i ULKS Gołąbek, a z drugiej strony rozczarowaniem Naprzód Skórzec, który jeszcze dwa sezony temu grał w czwartej lidze, a teraz jest drużyną walczącą o utrzymanie w lidze okręgowej.

Sponsorzy

Mińsk MazowieckiPowiat MińskiAKPOLMOSiRAkademia piłkarskaPEC Mińsk MazowieckiZINACartPolandNajlepsi bukmacherzySport SiedlceMMZVincec Foto Sport