Kontrakt z Mazovią prezentem urodzinowym! Kto zagra w naszym Klubie?

Kontrakt z Mazovią prezentem urodzinowym! Kto zagra w naszym Klubie?

W dniu 31. urodzin Konrad Wrzesiński podpisał umowę z Mazovią Mińsk Mazowiecki. Wcześniej był piłkarzem m.in. Zagłębia Sosnowiec, Jagiellonii Białystok i Stali Mielec, a z Kajratem Ałmaty zdobył mistrzostwo Kazachstanu.

Redakcja: Co jest lepszego od parafowania kontraktu w dniu urodzin?

Konrad Wrzesiński: Dla mnie idealnie się złożyło i jestem bardzo zadowolony. Wcześniej nie zmieniałem klubów we wrześniu, tym razem tak się zdarzyło, a oficjalnie związałem się z Mazovią 10 września, tj. w 31. urodziny.

Red: Boiskowe wspomnienia związane z tą datą?

KWrz: Będąc piłkarzem Pogoni Siedlce strzeliłem 2 bramki i miałem asystę w wyjazdowym meczu 1 ligi z Wigrami Suwałki. Odbył się 11 września 2016 roku, czyli zaraz po urodzinach.

Red: Podążył Pan drogą Michała Janoty z Zagłębia Sosnowiec do Mazovii. Co Pana przekonało?

KWrz: Razem z Michałem ostatnio graliśmy w Sosnowcu, ale moja droga była inna. Wraz z żoną zdecydowaliśmy, że poszukamy swojego miejsca na Mazowszu, jak się teraz okazuje między Warszawą a Pułtuskiem i Mińskiem Mazowieckim. Małżonka pochodzi ze stolicy, ja z miejscowości Dzierżenin położonej między Pułtuskiem a Serockiem. Do Mińska mamy blisko. A co przesądziło o wyborze Mazovii? Trener Damian Guzek przedstawił ambitny plan drużyny na przyszłość. Cieszę się, że dołączyłem do tak poukładanego klubu i z dużą jakością wśród zawodników.

Red: Na jakich pozycjach występował Pan w poprzednim, 1-ligowym sezonie?

KW: Grałem i jako wahadłowy, po obu stronach, i na pozycji ofensywnego pomocnika. Kiedyś występowałem też na bokach obrony. Potrafię dostosować się do taktyki, pomysłu trenera i potrzeb zespołu. Gdybym miał wybrać, najlepiej czuję się na skrzydle.

Red: Od początku sezonu dobre mecze na wahadłach rozgrywają Eryk Więdłocha i Igor Krashnevskyi.

KW: Dopiero zacząłem trenować z Mazovią, ale z pewnością jakość piłkarska tej drużyny to nie 4 liga. Poziom treningów, poziom wyszkolenia zawodników… Ocena mocno pozytywna. Swego czasu grałem z Maćkiem Jankowskim w Stali Mielec, z Tomkiem Lewandowskim w Pogoni Siedlce, a Michałem Masłowskim minęliśmy się w Zagłębiu Sosnowiec. O Michale Janocie już wspominaliśmy. O kilku innych piłkarzach słyszałem, lecz nie spotkaliśmy się na boisku.

Red: Kilka lat temu spotkaliście się z Damianem Guzkiem w Siedlcach?

KW: Wspominaliśmy niedawno Pogoń, ale w Siedlcach wspólnie nie graliśmy, bowiem trener Damian wtedy występowałem przez rok jako zawodnik w Mazovii.

Red: W środę pański debiut w Okręgowym Pucharze Polski przeciwko B-klasowemu ŁDK II Łosice.

KW: Jestem gotowy, do tego bardzo głodny gry. Przez całe lato trenowałem, ale mecz to coś innego. I nie ma znaczenia dla mnie, czy zagram przeciwko ekstraklasowej drużynie, czy z najniższe ligi. Zrobię wszystko, by pokazać się z najlepszej strony i pomóc Mazovii w odniesieniu zwycięstwa.

Red: Najprzyjemniejszy moment w karierze piłkarskiej?

KW: Były takie dwa. Po awansie z Zagłębiem Sosnowiec do ekstraklasy w 2019 roku strzeliłem gola Legii na Łazienkowskiej. To klub bliski mojemu sercu. Drugi moment to zdobycie mistrzostwa Kazachstanu z Kajratem Ałmaty. W tym kraju była ze mną żona, tam też przyszła na świat nasza pierwsza córka, dziś 5-letnia. Młodsza ma 3,5 roku.

Red: Warto przypomnieć, że po 5 kolejkach ekstraklasy 2019/20 miał Pan na koncie 3 gole.

KW: Jako beniaminek graliśmy z kontry i stwarzaliśmy dużo okazji bramkowych. Ustawiany byłem z przodu, zapisując na koncie bramki i asysty. Niedługo później podpisałem kontrakt w Ałmatach.

Red: Z małej miejscowości na Mazowszu po występy w ekstraklasie i zagraniczne.

KW: Początkowo tata, kiedyś też próbujący swych sił jako piłkarz, woził mnie na treningi do Sokoła Serock. Potem trafiłem do liceum Warszawy, do kolejnych klubów, m.in. Polonii Warszawa, Motoru Lublin, Widzewa Łódź, Pogoni Siedlce itd.

Red: Jakie są Pana zainteresowania?

KW: Lubię czytać książki o tematyce psychologicznej, traktujące o życiu, o człowieku. Od pewnego czasu mam też drugą pasję sportową – tenis ziemny. A to za sprawą żony Adrianny, która kiedyś profesjonalnie i z sukcesami uprawiała tę dyscyplinę, a potem prowadziła treningi m.in. w Warszawie i Jankach.

Sponsorzy

Mińsk MazowieckiPowiat MińskiAKPOLMOSiRAkademia piłkarskaPEC Mińsk MazowieckiZINACartPolandNajlepsi bukmacherzySport SiedlceMMZVincec Foto Sport