W sobotę o g. 13:00 piłkarskie święto w Mińsku Mazowieckim – Mazovia zagra z KS CK Troszyn. – Na boisku nie oddamy nawet centymetra bez walki, a wiemy też, że naszym 12. zawodnikiem będą niesamowici kibice – mówi trener Damian Guzek. Na stadionie przy Sportowej pierwszy raz wystąpią Michał Janota i Konrad Wrzesiński.
Po 6 kolejkach i MKS Mazovia, i KS CK Troszyn mają po 16 punktów. Do liderującej Ząbkovii tracą 2 pkt. W ścisłej czołówce jest także KTS Weszło Warszawa. To kwartet niepokonanych drużyn i głównych kandydatów do walki o awans w 4-ligowych rozgrywkach 2024/25 na Mazowszu.
– Gramy u siebie. Tu nikt nie będzie przyjeżdżał po pewne punkty. Jesteśmy dobrze przygotowani do meczu i oczywiście czekamy na wsparcie naszych kibiców, którzy robią świetną atmosferę. Dopingują nas w każdym meczu. Wspólnie z zawodnikami jesteśmy im bardzo wdzięczni. A w najbliższych dwóch meczach potrzebujemy Was jeszcze bardziej niż kiedykolwiek. Wspólnie chcemy cieszyć się ze zwycięstw 14 września z KS CK Troszyn i 21 września z KTS Weszło – powiedział Damian Guzek, szkoleniowiec Mazovii.
Nasza drużyna wraca do ligowej rywalizacji po okazałym zwycięstwie 9:0 z ŁDK II Łosice w ćwierćfinale Okręgowego Pucharu Polski. Klasycznym hat-trickiem w 2 połowie popisał się Michał Podpora.
– Jako drużyna zagraliśmy dobre spotkanie, o czym świadczy korzystny wynik. Spełniliśmy założony cel. jakim był awans do półfinału. W pierwszej połowie ciężko było o dużą liczbę sytuacji, gdyż przeciwnik stanął bardzo nisko w swoim polu karnym. Jako napastnik nie miałem wielu piłek. Druga część była zupełnie inna. W środku pola mieliśmy więcej przestrzeni. Mnie również było łatwiej pokazać się, a efektem strzelone 3 bramki. Czekamy na derbowy mecz z Tygrysem Huta Mińska, a wcześniej dwa bardzo ważne spotkania w 4 lidze. Nie pozostaje nam nic innego jak ciężko pracować i wygrywać – stwierdził Michał Podpora.
Podsumowując mecz w Łosicach, trener dodał: – Kontynuujemy pracę nad modelem gry, tj. realizacją założeń i konsekwencją w ich realizacji. Doskonalimy automatyzmy, specyfikę zachowań, szczególnie w ofensywie.
Jakie są oczekiwania Damiana Guzka? – Chciałbym tylko żeby moi zawodnicy zagrali na swoim normalnym poziomie. Na poziomie do którego już przyzwyczaili kibiców. Sami mają świadomość słabszego występu w Przasnyszu. I chcą się zrehabilitować i udowodnić, że to był wypadek przy pracy.
Jutrzejszym rywalem będzie Klub Sportowy Centrum Kultury Troszyn. To miejscowość z okolic Ostrołęki.
– Troszyn to zespół budowany już od jakiegoś czasu. Dobrze znam trenera Michała Złotkowskiego. To świetny fachowiec. Jego zespół jest świetnie zorganizowany w defensywie. Doskonale wykorzystują fazy przejściowe i mają z tego wiele pożytku. W ofensywie przeciwnika musimy zwrócić uwagę na skrzydła i reżysera gry, czyli Kolumbijczyka Edgardo Ruiza – przyznał Damian Guzek, trener Mazovii.
