Julian Świątek: drużyna jest coraz lepiej zgrana

Julian Świątek: drużyna jest coraz lepiej zgrana

27-letni Julian Świątek wrócił do gry, a Mazovia Mińsk Mazowiecki wygrała wszystkie trzy mecze (i bez straconego gola). Ofensywny pomocnik pochodzący z Halinowa wpisał się na listę strzelców w spotkaniu z Ursusem (3:0). To jego trzecie trafienie w 17. czwartoligowym występie w barwach Dumy Mińska w 2025 roku.

—-

Redakcja: Sobotni, wyjazdowy mecz z Ursusem był podobny do spotkania z tym rywalem w poprzednim sezonie w Warszawie? 18 października Mazovia wygrała 3:0, zaś 1 maja – 4:1.

Julian Świątek: Z tego co pamiętam, przebieg spotkania był podobny. Mieliśmy dużo sytuacji strzeleckich zarówno teraz, jak i w poprzednim sezonie. Boisko w Ursusie bardzo sprzyja takiej grze jaką lubimy, czyli kombinacyjnie, szybko, piłka po ziemi. Zawsze przyjemnie się na nim gra.

Red: Wtedy zagrałeś w pierwszej połowie, teraz rozegrałeś całą drugą i otworzyłeś wynik rywalizacji. Gol „wisiał” w powietrzu?

J.Ś.: Dokładnie, od początku meczu stwarzaliśmy sytuacje podbramkowe. W drugiej połowie mieliśmy bardzo dużo groźnych stałych fragmentów, kilka razy próbował Eryk Więdłocha, niestety zawsze piłka lądowała na którymś z zawodników Ursusa. Rywale mieli dużą liczbę zawodników w swoim polu karnym. Według mnie, widząc nasze nastawienie w drugiej połowie otwarcie wyniku było tylko kwestią czasu.

Red: Strzeliłeś bramkę, ale też asystowałeś przy trafieniu Adriana Gilanta. Bilans mogłeś jeszcze powiększyć?

J.Ś.: Najważniejsze dla mnie jest, że pierwszy raz od dłuższego czasu zaczynam się czuć naprawdę swobodnie na boisku. Oczywiście bardzo cieszy mnie to, że otworzyłem wynik, a okazji na powiększenie dorobku miałem sporo. Mam nadzieję, że uda mi się w następnych spotkaniach trafiać już systematycznie. Adrian dał bardzo dobrą zmianę, mamy bardzo dobry kontakt nie tylko na boisku, także bardzo się cieszę, że udało mu się wpisać na listę strzelców. Wiem jak ważne to jest dla ofensywnego zawodnika.

Red: Wróciłeś już do bardzo dobrej formy sportowej i fizycznej?

J.Ś.: Tak, fizycznie czuję się dobrze, mam nadzieję, że tak już zostanie.

Red: Rundy jesienne to dla Ciebie piłkarskie fatum? Z powodu kontuzji w ogóle nie zagrałeś w pierwszej rundzie 2024/25, a tym razem straciłeś „tylko” pół rundy.

J.Ś.: Ogólnie to nie, w ostatnich latach przed dołączeniem do Mazovii nie borykałem się z większymi urazami wykluczającymi mnie z gry. Niestety, nie tylko w sporcie, jak i w życiu dzieją się ciężkie sytuacje, na które nie mamy wpływu. Dla mnie najważniejsze, że udało mi się z tego podnieść i liczę, że ten ciężki okres już za mną.

Red: Twój powrót do gry zbiegł się w czasie z poprawą wyników Mazovii – 3:0 z Marcovią, 1:0 z Błonianką, 3:0 z „Traktorkami”. Forma drużyny zwyżkuje z tygodnia na tydzień?

J.Ś.: Z tego co zauważam po powrocie, drużyna jest coraz lepiej zgrana, coraz lepiej się rozumiemy. Uważam, że z tygodnia na tydzień powinniśmy stanowić coraz lepszy kolektyw.

Red: Spoglądając w tabelę, co jest największym zaskoczeniem?

J.Ś.: Nie ma zaskoczenia, liga jest wyrównana, każdy zespół traci punkty. W top 6 są wszystkie zespoły, których można było się tam spodziewać przed sezonem. Oczywiście chciałbym żebyśmy byli na miejscu lidera, ale wierzę, że będziemy na szczycie tabeli w jedynym liczącym się momencie, czyli na końcu rozgrywek.

Red: Mazovia ma lepsze rezultaty na wyjazdach niż u siebie, a w tym roku – przynajmniej teoretycznie – czekają Was bardzo trudne mecze z Legionovią i Weszło poza Mińskiem.

J.Ś.: Nie są to dalekie wyjazdy, więc nie będziemy zmęczeni podróżą. Na dodatek na każdy wyjazd jeżdżą z nami kibice, których doping w zdecydowanej większości przypadków jest mocniejszy od kibiców gospodarzy. Dzięki temu każdy mecz czujemy jakbyśmy grali u siebie. Wierzę, że jeżeli cały zespół zagra na miarę swoich możliwości, to w każdym meczu jesteśmy w stanie zdobyć 3 punkty.

Red: W najbliższą sobotę Duma Mińska podejmie Ożarowiankę. Z tym rywalem mogłeś się mierzyć, ale w barwach Victorii Sulejówek.

J.Ś.: Na pewno tak było, lecz żaden z tych meczów nie zapadł mi jakoś szczególnie w pamięci. Mam nadzieję, że sobotni to zmieni i zostaną mi po nim miłe wspomnienia.

Red: Twój typ na pierwszą trójkę na półmetku 4 ligi?

J.Ś.: Tak jak wcześniej wspominałem, liga jest wyrównana, nie jestem w stanie tego wytypować na ten moment. Jedyne życzenie, żeby jednym z tych zespołów była Mazovia.

Obserwuj nas i polub:
icon Subscribe pl PL
Pin Share

Sponsorzy

Mińsk MazowieckiPowiat MińskiAKPOLMOSiRAkademia piłkarskaPEC Mińsk MazowieckiZINACartPolandKelmetSport SiedlceMMZVincec Foto Sport