Jakub Zatorski: zaszczytem była gra w Meczu Stulecia!

Jakub Zatorski: zaszczytem była gra w Meczu Stulecia!

– Zaszczytem była gra w barwach Mazovii w Meczu Jubileuszowym z okazji 100-lecia naszego klubu. Zapamiętam to wydarzenie na bardzo długo – mówi Jakub Zatorski, wahadłowy MKS Mazovia Mińsk Mazowiecki.

—-

Redakcja: Jakie wspomnienia ze wspaniałej uroczystości MKS Mazovia?

Jakub Zatorski: Mecz na Stulecie Mazovii to piękne wydarzenie podsumowujące 100 lat historii. Zaszczytem było wziąć w nim udział jako piłkarz Mazy. Cały stadion ludzi, legendy na boisku i niesamowite show przygotowane przez najwierniejszych kibiców MKS.

Red: Ważne wydarzenie też dzień wcześniej, Mazovia pokonała w lidze Wilgę 1:0 i zagrałeś w podstawowym składzie po blisko 3 latach przerwy.

J.Z.: Pamiętam, że jesienią 2022 roku u trenera Marcina Sasala dostałem szansę gry od pierwszej minuty z CK KS Troszyn (1:3) i KS Raszyn (6:1).

Red: Potem więcej grałeś w 5 lidze, aż w końcu… przestałeś występować. Dlaczego?

J.Z.: Decyzja o półrocznej przerwie była spowodowana wyjazdem do pracy i brakiem możliwości połączenia tych dwóch rzeczy.

Red: Spodziewałeś się, że zagra z Wilgą w wyjściowej „11”? Zazwyczaj na piątkowych treningach „widać” skład?

J.Z.: Pierwszy skład klaruje się przez cały tydzień i nigdy do końca nie wiadomo na kogo postawi trener Damian Guzek. Pierwszą jedenastkę poznajemy w dniu meczu.

Red: Po porażce w Przasnyszu trenerzy dokonali zmian i od początku rozpocząłeś mecz z Wilgą. Na ile udało się zrealizować przedmeczowe założenia?

J.Z.: W meczu z Wilgą Garwolin mieliśmy jasne założenia, nie bać się grać w pikę i wierzyć we własne umiejętności. Myślę, że udało mi się je zrealizować.

Red: Czy sam narzucasz sobie liczbę dryblingów, szarż skrzydłem i dośrodkowań? Z jakich cyfr byłbyś zadowolony?

J.Z.: Liczba pojedynków czy dośrodkowań zazwyczaj wynika z przebiegu meczu, uwielbiam grę jeden na jeden i staram się robić to jak najczęściej. Co do liczb cieszy każda asysta czy bramka.

Red: W pierwszej połowie przeprowadziłeś świetną akcję, mijając 3-4 rywali, zabrakło tylko mocniejszego strzału?

J.Z.: W tej akcji mało zabrakło do strzelenia bramki. Myślę, że więcej siły i precyzji, a piłka wpadłaby do siatki.

Red: Zszedłeś po godzinie gry i dało się zauważyć, że mnóstwo zdrowia zostawiłeś na boisku.

J.Z.: Graliśmy 60 minut w osłabieniu, co wymagało od całego zespołu jeszcze więcej wysiłku i pokazania charakteru. Prawdopodobnie stąd wynikało moje zmęczenie.

Red: W sobotę mecz z Mazurem Karczew. To rywal „pasujący” Mazovii?

J.Z.: Spotkanie z Mazurem na pewno nie będzie należało do łatwych. Tak jak w meczu z Wilgą będziemy musieli zostawić na placu kawał serducha.

Obserwuj nas i polub:
icon Subscribe pl PL
Pin Share

Sponsorzy

Mińsk MazowieckiPowiat MińskiAKPOLMOSiRAkademia piłkarskaPEC Mińsk MazowieckiZINACartPolandKelmetSport SiedlceMMZVincec Foto Sport