Szybki, dynamiczny, przebojowy, dobrze dryblujący… Jakub Zatorski od sezonu 2017/18 – choć z przerwami – gra w 4-ligowej Mazovii Mińsk Mazowiecki. Jego kolejny występ będzie już 125. w barwach „Dumy Mińska”. I chyba nikt nie ma też wątpliwości, że „Zatorek” nie pokazał jeszcze pełni możliwości!
W zapowiedzi sobotniego (g. 12:00) spotkania wyjazdowego z Błonianką Błonie pisaliśmy, że rywale grają do ostatniej minuty. To udowodnili już kilka razy w tym sezonie. Mazovia nie odpuści, jej celem są 3 punkty i awans w ligowej tabeli. A jednym ze specjalistów w strzelaniu goli w końcówkach meczów jest Kuba Zatorski. Na przykład w sezonie 2022/23 kolejno zdobywał bramki: w 89 minucie z Hutnikiem Warszawa, 82 z Mszczonowianką i 93 z MKS Przasnysz.
Bez względu na to, czy Jakub Zatorski gra od pierwszej minuty, wchodzi na boisko od drugiej połowy czy pod koniec meczu, można być pewnym, że przeprowadzi rajd skrzydłem zakończony dryblingiem i strzałem albo dośrodkowaniem w pełnym biegu. Świetnie potrafi też dograć z rzutu rożnego.
Ostatnio z Marcovią Marki (3:0) grał od 46 do 88 minuty i… spotkania nie zakończył. – Powodem zejścia z murawy było mocne zbicie biodra – mówił Jakub Zatorski, który w tym tygodniu korzystał z pomocy fizjoterapeutów, ale na mecz z Błonianką powinien być gotowy.
Do tej pory w 4 lidze strzelił 7 goli dla Mazovii, pierwszego w wieku 20 lat – 4 maja 2019 roku z Ożarowianką Ożarów Maz. Mnóstwo spotkań rozegrał również na szczeblu 5 ligi i okręgowej w Mazovii II. Dwa lata temu miał również epizod w A-klasowej drużynie z Dobrego (powiat miński).
W poprzednim sezonie strzelił 11 goli dla „Dwójki”, która w świetnym stylu triumfowała w lidze okręgowej. Hat-trickiem popisał się z Watrą Mrozy (9:0).
Dziś o miejsce na wahadle Mazovii 26-letni Kuba Zatorski rywalizuje m.in. z Mateuszem Różańskim i Erykiem Więdłochą.
