Hubert Kobus w Mińsku Maz.

Hubert Kobus w Mińsku Maz.

19-letni młodzieżowiec i bardzo zdolny boczny obrońca. Na jesieni występował w KS CK Troszyn, od wiosny będzie bronił barw Mazovii. Zapraszamy Państwa na wywiad z fajnym ambitnym młodym piłkarzem.

Red.: Cześć Hubert! Miło poznać tak uśmiechniętego i zadowolonego z życia piłkarza. Bije od Ciebie optymizm, a na boisku widać determinację i zaangażowanie. Jak wylądowałeś w Mińsku?

Hubert Kobus: Dzień dobry. Potrzebowałem zmian. W poprzednim klubie nie mogłem się odnaleźć, więc zacząłem szukać nowego miejsca do rozwoju z możliwością gry. Mazovia jest właśnie takim miejscem, które zapewnia mi to. Jest tu duża możliwość rozwoju i są ambicje na awans, a ja mam tutaj szansę na grę…

Red.: Zaraz. Przecież KS CK Troszyn jest po rundzie jesiennej wyżej niż Mazovia. Troszyn słynie z młodzieżowców i wyszukiwania talentów. Mazovia uchodzi za zespół raczej wiekowy.

HK: Oczywiście jest to jedno z zaskoczeń tego sezonu. Natomiast Mazovia to już sprawdzona marka na Mazowszu. A KS CK Troszyn nie zapewniał możliwości regularnej gry. Mówię tu o zakresie optymalnego rozwoju. Ponadto tak jak zauważyłeś Troszyn sprowadza młodych zawodników przez co ma mało doświadczoną kadrę. Młodzi zawodnicy nie mają w szatni zawodników z naprawdę dużym bagażem doświadczeń, którzy służyli by radą, albo podpowiedzią na boisku. Zawodnicy, którzy grają w piłkę wiedzą, że doświadczenie jest bardzo dużą częścią składową dobrej drużyny.

Red.: Poruszasz tutaj bardzo ważny temat, który jest dyskutowany od kilku lat w polskiej piłce. Czy stawiać tylko na młodość, czy na doświadczenie, niezależnie od poziomu rozgrywek. Z Twojej perspektywy, młodego zawodnika wygląda to trochę inaczej, niż chcieliby to widzieć kanapowi kibice.

HK: Do Troszyna trafiłem ze Znicza Pruszków, tam właśnie był sztandarowy przykład tego, że doświadczenie jest naprawdę ważnym aspektem. W drużynie uzdolnionej młodzieży, którą tam tworzyliśmy i w konsekwencji nie odnieśliśmy sukcesu, w postaci powrotu do 4 ligi, moim zdaniem zabrakło właśnie doświadczenia. W Zniczu pomimo tego, że w pierwszej rundzie prowadziliśmy z 3 punktami nad 2 miejscem, to jednak nie udało się osiągnąć awansu. Moim zdaniem, właśnie przez to, że czasami młodzież pod wpływem presji stresu może popełniać błędy, a taka właśnie presja towarzyszyła nam w najważniejszych meczach np. z wiceliderem i 3 miejscem, które w 2 rundzie przegraliśmy. Nie tylko my byliśmy tego przykładem. Legia II pomimo uzdolnionej młodzieży nie może awansować do 2 ligi. Przez ostatni rok pojawili się tam doświadczeni zawodnicy i na efekty nie trzeba było czekać. Po pierwszej rundzie są na 2 miejscu. Mają duże szanse na upragniony awans. Dlatego uważam że dobra drużyna powinna być wyważona, pomiędzy młodością a doświadczeniem.

Red.: Bardzo ciekawe spostrzeżenia. Zupełnie inne, niż można słyszeć od „znawców futbolu z trybun”, ale zostawmy ten temat na inna dyskusję. Skupmy się na Tobie. Masz niesamowite czucie gry, jesteś pod piłką i rzadko kiedy z Twojej strony idzie wrzutka w pole karne. Większość piłek blokujesz, nie idziesz „na raz”, pomimo młodego wieku masz bardzo dojrzałe zachowania.

HK: Dojrzałe zachowania to może dużo powiedziane, ale wydaje mi się, że takie zachowania są zasługą wcześniejszego grania na środku obrony. Na tej pozycji także widział mnie trener pierwszej drużyny Znicza Pruszków. Teraz pomaga mi to w czytaniu gry i dobrej grze 1 na 1 w obronie. Natomiast trener Złotkowski widział mnie w zupełnie innej roli i dlatego teraz występuje na pozycji prawego obrońcy.

Red.: No właśnie, pomimo młodego jeszcze wieku i pewnej elastyczności do zaadaptowania się na boisku, jaka bardziej pasuje ci pozycja w defensywie?

HK: Najlepiej czuję się na prawej obronie bo jestem w stanie wykorzystać swoje atuty.

Red.: W Zniczu Pruszków zostałeś zgłoszony do pierwszego zespołu. Zagrałeś w sparingach. Jak czułeś się przy pierwszym zespole na poziomie centralnym?

HK: W czasie 1,5 roku, które spędziłem w 1 zespołem czułem się wyśmienicie. W końcu to było dla mnie coś wielkiego trenować w zespole 2 ligowym, który awansował w tym czasie do 1 ligi. Natomiast nie dostałem szansy zagrania na tak wysokim poziomie, dlatego też postanowiłem zejść trochę niżej, by potem może jeszcze zawitać na poziomie centralnym. Czasami trzeba zrobić krok w tył by potem zrobić dwa kroki w przód.

Red.: Dokładnie. Mam nadzieje, że możliwość trenowania z zawodnikami Mazovii, takimi jak Łukasz Broź, Michał Masłowski, Wojciech Trochim, Miłosz Przybecki, Dominik Sadzawicki, którzy reprezentowali najwyższe rangą szczeble rozgrywek w kraju i niejednokrotnie reprezentowali nasz kraj da ci impuls do rozwoju i przyczyni się do awansu Mazovii na wyższy poziom rozgrywek. Powiedz jak dajesz sobie radę w tej szatni?

HK: Mówiąc szczerze jest mi łatwiej odnaleźć się w szatni pełnej takich zawodników, niż w takiej jak miałem w Troszynie, gdzie szatnia miała zupełnie inne tematy i inny klimat niż ta tutaj w Mazovii. Dla młodego zawodnika takiego jak ja super przygodą jest sama rozmowa, nie mówiąc o grze z takimi zawodnikami.

Red.: Dobrze wybrnąłeś z tego niezręcznego pytania. Ciekawe co Ci powie Wojtek Trochim na następnym treningu 😉 Hubert, przybliż kibicom z Mińska Maz. swoją juniorską drogę, jakie kluby, jakie sukcesy?

HK: W piłce juniorskiej występowałem w kilku klubach. W Hutniku Warszawa uno, czy w Drukarzu Warszawa – tu udało mi się wygrać ekstraligę, ale niestety baraże o centralną ligę juniorów już nie dało rady. Niemniej byliśmy sensacją tamtego, ówczesnego sezonu. Na kącie mam też występy w centralnej lidze juniorów w barwach Varsovii, której szeregi zasiliłem na krótki okres czasu, bo tylko półroczne wypożyczenie, po czym wróciłem do Drukarza. Byłem tez w Unii Warszawa.

Red.: Hubert, witamy w Mazovii i życzymy zaciętej walki o pozycję, bo jak dobrze wiesz, są mocni zawodnicy na to miejsce w klubie. Zdrowej rywalizacji i bez kontuzji.

HK: Również dziękuję i dam z siebie wszystko by dać tej drużynie jak najwięcej na boisku.

Kobus2
Kobus3
Kobus4 portret

Sponsorzy

Mińsk MazowieckiPowiat MińskiAKPOLMOSiRAkademia piłkarskaPEC Mińsk MazowieckiZINACartPolandNajlepsi bukmacherzySport SiedlceMMZVincec Foto Sport