Swego czasu Kacper Imiołek przymierzany był do młodzieżowej drużyny Hellas Werona. Dziś z Mazovią walczy o kolejne zwycięstwa w 4 lidze, mające przybliżyć do upragnionego awansu.
Redakcja: Po wygraniu 3 ligi z Pogonią Grodzisk Mazowiecki, przeniosłeś się do mającej aspiracje występów w tej klasie rozgrywkowej Mazovii Mińsk Mazowiecki.
Kacper Imiołek: Skontaktował się ze mną trener Rafał Antosiewicz, prawdopodobnie z polecenia trenera Marcina Sasala, przedstawiając ciekawy projekt w Mazovii. Od kilku lat mieszkam w Warszawie, tutaj studiuję zarządzanie w sporcie, więc propozycję z Mińska Mazowieckiego uznałem za ciekawą i wartą rozważenia. Zgłaszały się także kluby z 2-3 ligi, jednak spoza regionu.
Red: Czym Ciebie przekonała Mazovia?
KI: Konkretnym planem na przyszłość, tj. walką o awans do 3 ligi. Wybierając nowy zespół, kierowałem się jego ambicjami. Nie interesuje mnie gra w środku tabeli, nie mówiąc o rywalizacji tylko o utrzymanie w danej lidze.
Red: Przychodziłeś do mińskiej drużyny jako obrońca czy wahadłowy?
KI: Zdecydowanie jako wahadłowy na lewej stronie boiska. Trenerzy Mazovii Damian Guzek i Rafał Antosiewicz, z którymi rozmawiałem przed podpisaniem umowy, opowiadali o systemie gry, o ważnej roli wahadłowych itd. A co do występów w obronie, swego czasu w juniorach grałem jako lewy defensor w ustawieniu z czwórką. Zdarzało się też, iż grałem na prawym skrzydle z zadaniem schodzenia do środku i uderzania lewą nogą.
Red: Jaki jest dla Ciebie początek sezonu? To wciąż poszukiwanie swojego miejsca?
KI: Na spokojnie, choć może tak to trzeba określić. Walczę o skład, staram się zdobywać liczby, a więc asystować i strzelać bramki. Chcę w ten sposób dać trenerowi znak, że może na mnie liczyć od 1 minuty. To jest mój cel.
Red: Zdobyłeś gola z Wilgą Garwolin (6:1), ale nie został uznany.
KI: Z nagrania wideo jasno wynika, że nie byłem na spalonym, więc bramkę strzeliłem prawidłowo. Szkoda, że nie została zaliczona.
Red: Zagrałeś łącznie około 130 minut w 6 spotkaniach. Jakie dostajesz zadania od Damiana Guzka, wchodząc na boisko z ławki?
KI: Przede wszystkim mam wykorzystywać szybkość, dynamikę i dogrywać piłki do napastnika albo do „dziesiątki”.
Red: Rzeczywistość pokrywa się z tym, czego spodziewałeś się zobaczyć w mińskim klubie?
KI: Wiedziałem, że Mazovia będzie walczyć o awanse, że latem doszło do wielu zmian kadrowych, więc o poziom sportowy byłem spokojny. Nie zawiodłem się, kadra jest bardzo jakościowa. Zwyciężyliśmy we wszystkich 5 meczach, początek jest wymarzony. W szóstej kolejce zremisowaliśmy z Przasnyszem.
Red: Różnice w organizacji klubów Mazovia i Pogoń?
KI: Uważam, że Mazovia pod tym względem nie odbiega od klubów z 3, może nawet 2 ligi. Mamy wszystko, czego potrzebujemy do treningów, jest fizjoterapeuta, odnowa biologiczna itd.
Red: Sportowo dużo brakuje do wyższej ligi?
KI: Zwróciłbym uwagę na trochę szybsze granie w 3 lidze. Z drugiej strony, jestem przekonany, że Mazovia poradziłaby sobie w tych rozgrywkach. I z zespołami walczącymi o pozostanie, ale też z tymi lepszymi, nawet z czołówki. Mając takich piłkarzy Mazovia mogłaby spokojnie walczyć o górną część tabeli. Mówię to na podstawie np. obserwacji 2 ostatnich sezonów w 3-ligowej Pogoni Grodzisk Maz.
Red: Jaki to był czas dla Ciebie?
KI: Lepszy sezon 2022/23, kiedy u trenera Mateusza Dudka występowałem od „deski do deski”, strzelałem bramki i notowałem asysty. Wcześniej miałem krótki rozbrat z piłką ze względów zdrowotnych, a Pogoń jako całość bardzo mi pomogła.
Z kolei rozgrywki 2023/24 mogę podzielić na 2 etapy, jesień dobra, bodajże 5 asyst i 1 trafienie. Wiosenną zaś zacząłem od kontuzji stawu skokowego w sparingu. Do gry wróciłem w kwietniu i za wielu meczów niestety nie było.
Red: Jakie są Twoje cele i marzenia sportowe?
KI: Wyjechałem z rodzinnego Jedlińska mając 13 lat. Wypatrzony przez Legię trafiłem do Warszawy, gdzie chciałem kontynuować marzenia o karierze piłkarskiej. Nie wszystko potoczyło się po mojej myśli, ale jestem optymistą. Czekam na swój „prime time”. Wierzę, że z Mazovią dostanę się na szczebel centralny. Najbliższy cel to 3 punkty z KS CK Troszyn.