17. 02. 2024, 11:00 Legionowo, ul. Parkowa 27

Dwie godziny w Legionowie

Dwa razy 60 minut trwał sparing z Legionovią. Trener Piotr Rzepka zabrał ze sobą kolejną grupę młodzieżowców z naszej akademii, aby łapali szlify w piłkarskim rzemiośle.

Dwie godziny w Legionowie

Kadra Mazovii cały czas kształtuje się, ale pomału wyłania się już nowy kręgosłup. Do zespołu wkomponował się już Michał Masłowski i małymi kroczkami maszyna z mińska nabiera charakteru. Nowi gracze, również sprawdzani są na alternatywnych pozycjach. Stara gwardia wchodzi na coraz wyższe obroty,a co najbardziej cieszy – młodzież na ich tle wygląda bardzo obiecująco i perspektywicznie. Jeżeli do tego mamy kolejny mecz na zero z tyłu, a z przodu wpada, to z niecierpliwością czekamy na pierwszy mecz ligowy, który już za 3 tygodnie.

Sparing rozpoczął się o godzinie 11:00 na sztucznym boisku w Legionovii. Gospodarze zagrali na biało, a Mazovia w trójkolorowych trykotach. Pogoda do gry treningowej była idealna. Dwie oskrzydlające akcje prawą stroną przeprowadził Miłosz Przybecki. Legionovia również prawą stroną zagroziła bramce Mateusza Łysika. Nie były to jednak sytuacje bramkowe. Gra przez dłuższy czas toczyła się na ogół w środkowej części boiska, a akcje kończyły się w bezpiecznej odległości od bramki. W 39 minucie Mazovia po rzucie rożnym miała dobrą sytuację na zdobycie gola. W gąszczu nóg piłka nie znalazła drogi do siatki. Po szybkiej kontrze to Legionovia stworzyła chyba najgroźniejszą sytuację na objęcie prowadzenia.

W 41 minucie po odbiorze w środku pola Mazovia błyskawicznie stworzyła przewagę z przodu, czego efektem był strzał z 11 metrów, jednak bramkarz gospodarzy pewnie obronił. Minutę później ponownie odbiór w środku z lewej strony i błyskawiczna decyzja Eryka Więdłochy na dokładny przerzut do Miłosza Przybeckiego, który znalazł się sam na sam z bramkarzem. Miły nie dał mu szans na obronę strzelając po ziemi w prawy róg bramki i Mazovia objęła prowadzenie. Po niespełna dwóch minutach, dosłownie w kolejnej akcji Mazovia podwyższyła wynik na 2:0. Pierwszy strzał został zablokowany, jednak drugi precyzyjny w wykonaniu zawodnika testowanego idealnie wpadł w wewnętrzną część siatki przy lewym słupku.

Legionovia próbowała zdobyć bramkę kontaktową. Piłka znalazła się dwukrotnie w polu karnym Mazy, jednak nie było tam dobrego wykończenia. Wojtek Trochim w 50 minucie próbował zaskoczyć bramkarza kąśliwym strzałem tuż zza pola karnego, ale uderzenie to było minimalnie niecelne. Mazovia pod koniec pierwszej części strzeliła trzecią bramkę z pozycji spalonej i sędzia jej nie uznał. W ostatniej 60 minucie zakotłowało się pod bramką Legionovii, ale piłka ostatecznie nie wpadła do siatki.

MAZOVIA Pierwsza połowa: Łysik – Antonowicz, Broź, Bienias, Dakowicz, Przybecki, Masłowski, Malesa, Trochim, Więdłocha, testowany 1; Druga połowa: Pusek – Jurczak, testowany 2 (testowany 3), Sadzawicki, Nieścieruk, Gilant, Szczęsny, Pędowski, Wocial, testowany 4 (testowany 5), Bondara.

Na początku drugiej połowy Legionovia miała okazję na strzelenie bramki, ale doświadczenie Dominika Puska wzięło górę i bramkarz Mazovii doskonale obronił strzał po ziemi z kilku metrów. Widać było, że większą chęć do gry i z większym animuszem w tym okresie biegali gospodarze, a mińszczanie próbowali początkowo w nielicznych akcjach, a później coraz częściej odgryźć się. Mecz stał się bardziej otwarty. Należy pamiętać, że trener Piotr Rzepka dał szansę w tej godzinnej części zagrać aż 6 młodzieżowcom. To dobry sprawdzian dla nich i doświadczenie zdobyte w grze z zawodnikami z wyższych lig. Zawodnicy trenujący na co dzień z Robertem Stelmachem pokazali się z dobrej strony i na pewno będą aspirowali do gry w jedynce.

W tej części nie padło więcej bramek. Mazovia oddała 2 celne strzały z dystansu, a Legionovia miała swoją okazję na zmniejszenie rozmiarów porażki w 115 minucie, kiedy to niepilnowany zawodnik w białym stroju z kilku metrów przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Ten bardzo dobry, dłuższy trening zakończył się w 120 minucie. Trenerzy mają dużo materiału do analizy. Za tydzień przedostatni 7 sparing też z III-ligowym Świtem w Nowym Dworze Mazowieckim.

fot. Dominik Buze/fotoMiD

Mecz sparingowy 6
LEGIONOVIALEGIONOVIA
Legionowo
VS MAZOVIA MAZOVIA
Mińsk Mazowiecki
(0) 0:2 (2)

Sponsorzy

Mińsk MazowieckiPowiat MińskiAKPOLMOSiRAkademia piłkarskaPEC Mińsk MazowieckiZINACartPolandNajlepsi bukmacherzySport SiedlceMMZVincec Foto Sport