Damian Guzek: „Znowu musimy być nieprzewidywalni dla rywali”

Damian Guzek: „Znowu musimy być nieprzewidywalni dla rywali”

Jesteśmy na półmetku rundy jesiennej Syty Król 4 ligi. Czego możemy spodziewać się po kolejnych występach Mazovii Mińsk Mazowiecki, kto z piłkarzy może dołączyć do zespołu, a kto w nim już nie zagra? Zapraszamy na rozmowę z trenerem Damianem Guzkiem.

Redakcja: Mazovia rozgrywa bardzo dobry sezon, wygrała 7 z 9 meczów, żadnego nie przegrała. W drugiej części jesieni kluczowe będzie wzmacnianie atutów w grze czy próbowanie zaskakiwania czymś nowym rywali?

Damian Guzek: Myślę, że jedno i drugie. Bardzo ważne jest doskonalenie automatyzmów w zachowaniu piłkarzy na boisku. Z drugiej strony zespoły już doskonale znają i wiedzą, jakie są mocne i słabsze strony Mazovii. Dlatego będziemy szukali różnych rozwiązań i wariantów w momencie posiadania piłki.

Red: W ostatnim spotkaniu w Piasecznie zabrakło skuteczności, a może lepszego dogrywania piłek w pole karne? 

DG: Na pewno skuteczność miała kluczowe znaczenie. Tych sytuacji w pierwszych 15 minutach było naprawdę dużo. I jestem przekonany, że finalizacja była kluczowa w sobotnim meczu. Z drugiej strony mamy nad czym pracować jako drużyna.

Red: Jaki wpływ na przebieg rywalizacji miało – błędne, jak wynika z powtórek – nieuznanie przez sędziów gola Macieja Jankowskiego w 5 minucie?

DG: Z mojej perspektywy bramka powinna zostać uznana. Nie rozumiem kompletnie decyzji sędziego i nie rozumiem innych decyzji.  Ale to już historia. Nie mamy na nią wpływu. Musimy wyciągnąć wnioski i skupić się na swojej pracy.

Red: W pewnym momencie do ataku przesunięty został rosły stoper Tomasz Lewandowski. Dla kibiców nowością była para napastników Jankowski-Lewandowski.

DG: Tomek miał podnieść nasze „centymetry” w ofensywie. Przeciwnik bronił pola karnego 10 zawodnikami, a wtedy ciężko jest rozegrać piłkę w centrum. Dlatego chcieliśmy robić przewagę w bocznych sektorach i szukać dobrej jakości dośrodkowań. Różnie nam to wychodziło.

Red: Zabrakło Michała Podpory, a na ławce usiadł Mateusz Różański. W kadrze meczowej nie było też Szymona Tywanka. Z kolei definitywnie z zespołem pożegnał się Kacper Dakowicz.

DG: Zgadza się. Michał jest chory, a Szymon był poza kadra meczową. Z Kacprem rozstaliśmy się po wspólnych rozmowach.

Red: Kiedy do zespołu dołączą kontuzjowani Julian Świątek i Michał Masłowski?

DG: Julek i Michał prawdopodobnie pod koniec obecnej rundy będą do dyspozycji sztabu. Chłopaki wykonują świetną pracę, są bardzo zdeterminowani żeby jak najszybciej pomoc zespołowi.

Sponsorzy

Mińsk MazowieckiPowiat MińskiAKPOLMOSiRAkademia piłkarskaPEC Mińsk MazowieckiZINACartPolandNajlepsi bukmacherzySport SiedlceMMZVincec Foto Sport