– Takie spotkania jak z KTS Weszło są dodatkowym bodźcem dla piłkarzy. Będziemy podwójnie zmobilizowani na sobotni mecz (g. 16:00)
– mówi Alan Grabek, II trener MKS Mazovia Mińsk Mazowiecki.
Redakcja: Po ważnym meczu jeszcze ważniejszy! Jak przebiegają przygotowania?
Alan Grabek: Zgodnie z ustalonym tygodniowym mikrocyklem, tak jak sobie założyliśmy. W poniedziałek pierwszy trening i ponadto analizowaliśmy zwycięskie spotkanie z CK KS Troszyn. W kolejne dni realizowaliśmy plan dotyczący gry naszej drużyny, a w czwartek i piątek tradycyjnie omówienie najbliższego rywala, przećwiczenie konkretnych akcji i stałych fragmentów. Wszyscy zawodnicy są zdrowi i do dyspozycji naszego sztabu, kierowanego przez trenera Damiana Guzka.
Red: W poprzednim sezonie Weszło było lepszym zespołem od Mazovii?
AG: Należy podkreślić, że przeciwko nam KTS rozegrał prawdopodobnie dwa swoje najlepsze spotkania w sezonie 2023/24. Byli na nas mocno zmobilizowani, bo piłkarsko mieliśmy podobny potencjał. W pierwszym meczu zanosiło się na remis, a o naszej porażce przesądziły błędy indywidualne w końcówce. W rewanżu duża przewaga Weszło i musieliśmy uznać ich wyższość.
Red: Jakość piłkarska to jedno, ale kluczowe będzie też nastawienie zawodników?
AG: Wielokrotnie takie mecze rozgrywały się w głowach piłkarzy. Jesteśmy dobrze przygotowani i sportowo, i mentalnie. Chcemy grać i wygrywać takie spotkania. Skupiamy się tylko i wyłącznie na sobotnim meczu, całkowicie wyłączamy myślenie dotyczące następnych kolejek.
Red: Twoje porównanie obydwu drużyn po letnich, dużych zmianach kadrowych?
AG: Mazovia i Weszło mają za sobą podobną metamorfozę personalną. To się często zdarza po wcześniejszym, nieudanym sezonie. Dlatego zbliżający się mecz będzie podwójnie istotny. Zobaczymy kto jest silniejszy. Z pewnością nowe nazwiska w składach dodadzą kolorytu widowisku.
Red: Na kogo powinni zwrócić uwagę piłkarze Mazovii, jak również kibice mińskiej drużyny?
AG: Weszło ma dobrą drużynę, solidnych zawodników w każdej formacji. Gdyby miał kogoś wyróżnić, to musiałbym wskazać wiele nazwisk. I jestem przekonany, że podobnie wyglądałoby przedstawienie Mazovii z ich strony. Czyli bardzo silny zespół i z wieloma piłkarzami z wyższych lig. Nazwiska to jedno, a drugie – pokazanie swojej wartości na boisku. Wierzę, że na koniec zawodów będzie lepsi chociaż o jedną bramkę.
Red: Na jakie pytania otrzymaliście – jako sztab – odpowiedzi po niedzielnym meczu KTS-u z Przasnyszem?
AG: Analizując Weszło nie robiliśmy tego tylko przez pryzmat meczu z Przasnyszem, ponieważ ten zespół ma inną specyfikę od naszej. Aczkolwiek można było wyciągnąć sporo wniosków. To my chcemy kontrolować mecz z Weszło w każdej jego fazie i narzucić swój styl.
Red: Ocena wspomnianej, wygranej 3:1 rywalizacji Mazovii z Troszynem?
AG: Pokonaliśmy zespół z czołówki, kandydata do walki o 3 ligę, więc ocena musi być dobra albo bardzo dobra. Przez 90 minut pokazywaliśmy, że jesteśmy lepszą drużyną. Mazovia jest na początku nowej drogi i jeszcze wiele przed nami, również w kwestii organizacji gry, budowania akcji, zachowania w fazach przejściowych itd. Cały czas się rozwijamy i idziemy do przodu.