8| Gol „Złotego” na wagę 3 punktów

Jak obiecał, tak zrobił… Maciej Złotkowski strzałem z dystansu zdobył bramkę i zapewnił Mazovii Mińsk Mazowiecki zwycięstwo 3:2 (1:1) z Weszło Warszawa. To kolejny bardzo udany mecz naszej drużyny.

Terminarz tak się ułożył, że tydzień po tygodniu Mazovia grała u siebie z innymi czołowymi 4-ligowymi zespołami. Po wygranej z KS CK Troszyn 3:1, na stadionie przy Sportowej gościliśmy jeszcze mocniejszego rywala. W sobotnie, słoneczne popołudnie podopieczni głównego szkoleniowca Damiana Guzka pierwszy raz w historii pokonali KTS Weszło i jednocześnie sprawili miły prezent urodzinowy trenerowi Rafałowi Antosiewiczowi ze sztabu Mazovii.

Coraz więcej kibiców wspiera z trybun naszych piłkarzy. MKS Mazovia odwdzięcza się dobrą i ładną dla oka grą, a co najważniejsze – skuteczną. Maciej Złotkowski zdobył pięknego, premierowego gola w 4 lidze, zaś wcześnie do siatki trafiali – to już miła tradycja – Patryk Zych z rzutu karnego i Maciej Jankowski głową po dośrodkowaniu z rożnego.

Mazovia zaczęła mecz z impetem i już w pierwszych minutach starała się wyjść na prowadzenie. Niestety, nie udało się, a później do głosu doszli goście. Szybkie wyjście KTS Weszło przyniosło gola w 29 minucie, a do siatki trafił Ishmael Baidoo. Z kolei trzy minuty później ten sam zawodnik uderzył w słupek.

Miński zespół walczy ambitnie do końca i podobnie było w dzisiejszym spotkaniu. Jeszcze przed przerwą wyrównał Patryk Zych (41 min), który wykorzystał „jedenastkę”, podyktowaną po faulu na Tomaszu Lewandowskim. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą część Erykowie Więdłosze niewiele zabrakło, aby uzyskać drugą bramkę (słupek!).

Niesamowicie zmotywowani zawodnicy Mazovii rozpoczęli drugą połowę. Po przejściu piłki w środkowej stronie, Rafał Parobczyk zagrał do Patryka Zycha, a ten natychmiast uruchomił Adriana Gilanta. W pole karne dośrodkowywał Konrad Wrzesiński, a interwencja jednego z obrońców sprawiła, że mieliśmy rzut rożny. Znakomite dośrodkowanie Patryka Zycha do Macieja Jankowskiego i upragnione 2:1 stało się faktem.

Weszło natychmiast przeprowadziło dwie zmiany, dążąc do wyrównania. Ale dopiero wejście napastnika Ivana Orlova okazało się kluczowe, bowiem to Białorusin strzelił na 2:2. To była 67 minita, a już w 69 Mazovia mogła ponownie wygrywać. Aktywny Eryk Więdłocha przedarł się w pole karne, ale Maciejowi Jankowskiemu nie udało się ponownie pokonać Oskara Lodzińskiego.

Trenerskiego nosa miał też Damian Guzek, wprowadzając z ławki Macieja Złotkowskiego. Junior Mazovii pięknym strzałem z dystansu strzelił na 3:2 w 75 minucie. Wcześniej nasi piłkarze „rozklepali” przeciwników, a „Złoty” grał na jeden kontakt z Patrykiem Zychem i Marcinem Kozłowskim. Końcówka to wymiana ciosów. Piłką meczową miał Michał Podpora (po podaniu Marcina Kozłowskiego), lecz rezultat już się nie zmienił.

Mazovia: Rosiak – Lewandowski, Jurczak, Gładysz, Więdłocha, Wrzesiński (Krashnevskyi), Janota (Nieścieruk), Parobczyk (Kozłowski), Gilant (Złotkowski), Zych (Malesa), Jankowski (Podpora).

Dziękujemy Leszkowi Siporskiemu z portalu www.minskmaz.com za fantastyczną fotorelację z meczu (do obejrzenia poniżej) oraz Kamilowi Sulejowi za relacje flesh ze SportSiedlce.