Mazovia przegrała piąty mecz z rzędu. Nikt nie pamięta w Mińsku, kiedy podobna seria miała miejsce. Ostatnie dwa mecze mińszczanie grali w osłabieniu, a z Ursusem po raz drugi prawie przez cały mecz.
Środowa kolejka zmagań w IV lidze była ciekawa. Na szczycie tabeli lider zmienia się jak w kalejdoskopie. Jeszcze niedawno Hutnik, chwilę później Ząbkovia, a teraz ponownie Wisła II Płock objęła ligowe rządy. Każda ekipa w tej lidze przechodzi swoje momenty sukcesu i porażki. Nic nie trwa wiecznie. Jedynie Mazovia weszła na pasmo srogich porażek i ciężko odwrócić jej kartę szczęścia. Szczęściu trzeba jednak pomóc, a nie da się tego zrobić, gdy znowu w kolejnym meczu i to już od 23 minuty trzeba grać w 10-ciu. Zespół przechodzi poważny kryzys. Mimo zaangażowania niektórych piłkarzy, w całości Mazovia nie stanowi monolitu. Widać to gołym okiem. Odzwierciedlają to ostatnie wyniki i fatalny bilans z ostatnich 5 kolejek. Ursus Warszawa, który miał niedawno stratę do Mazovii tak dużą, że pozwoliliśmy sobie napisać, że mińszczanie są w próżni, bo nie mają już gdzie spaść, a szans na awans nie ma. Otóż, wystarczyło kilka kolejek i Ursus przeskoczył w tabeli Mazovię z 8 na 7 miejsce. Różnice punktowe na tym etapie rundy są już znaczące, ale do końca pozostało mnóstwo spotkań i trzeba ambitnie grać dalej. To dopiero półmetek rundy!
Mecz 27 kolejki pomiędzy Mazovią, a Ursusem rozpoczął się późnym popołudniem o godz. 18:00. Warunki były fantastyczne: słonecznie, ale trochę jednak w cieniu było chłodno. Na stadionie stawiło się 150-200 widzów. Mazovia ruszyła z kopyta. Malesa dograł miękko ze środka w pole karne, Miłosz Przybecki główką w kierunku Bondary, a Michał jeszcze dalej tak, by Eryk Więdłocha przystawił tylko nogę z 5 metrów. Tak też się stało, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Dobrze ustawieni zawodnicy Ursusa skutecznie bronili dostępu do swojej bramki i szybko uruchamiali swoje skrzydła. W 14 minucie goście oddali pierwszy strzał na bramkę i wyszli od razu na prowadzenie. Walczący o piłkę tyłem do bramki w samym narożniku prawej strony Mateusz Wysocki zbyt łatwo uwolnił się i dośrodkował. Piłka na domiar złego przypadkowo trafiła do Mariusza Chmielewskiego, który z pełnego obrotu strzelił w samo okienko bramki Łysika. Bramka stadiony świata i mieliśmy na otwarcie zimny prysznic w postaci wyniku 0:1. Ta historia często się ostatnio Mazovii przytrafia. Dobry początek, niewykorzystana sytuacja i potem z niczego strata bramki. Po kilku minutach trójkolorowi wyrównali stan rywalizacji. Mateusz Bienias dograł futbolówkę na prawo do Oliwiera Jurczaka, który zacentrował do Bondary. Michał w walce o piłkę zgrał do tyłu i Marcin Kozłowski ładnym strzałem zza pola karnego zdobył wyrównanie. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.
Radość mińszczan nie trwała długo. Do wykopanej piłki w przód przez broniący się Ursus ruszyli w pościg Dominik Sadzawicki i napastnik traktorków. Zawodnik w białym stroju z nr 26 wyprzedził od razu atakującego za połową i kontrolował, zasłaniając piłkę kierując się do swojej bramki. Był nieprzepisowo atakowany z tyłu, ciągnięty za rękę, za koszulkę i w konsekwencji uderzony ręką z całej siły w plecy, lub w szyję(!). Po przejęciu piłki przez Łukasza Brozia i definitywnym zażegnaniu niebezpieczeństwa (jeżeli w ogóle można przyjąć że takowe miało miejsce) Dominik w afekcie uderzył przedramieniem zawodnika wypychając go od siebie. W konsekwencji tego wydarzenia, czerwoną kartkę otrzymał Sadzawicki, kolejną czerwień ujrzał trener Mazovii Alan Grabek, który nie zgadzał się z tą decyzją i dodatkowo żółty kartonik obejrzał kapitan mińskiej jedenastki Michał Bondara za rozmowy z sędzią. W 20 minucie meczu mińszczanie byli „zdziesiątkowani”. Sędziowie powinni podyktować rzut wolny dla Mazovii, za ewidentny faul atakującego, niezależnie od tego co stało się potem. Jednak zdecydowali się podyktować wolnego dla gości, w dodatku za polem karnym, a zdarzenie miało miejsce w obrębie pola karnego, czyli powinni idąc ich tokiem rozumowania podyktować rzut karny dla Ursusa. Sytuacja stała się kuriozalna, jedni zawodnicy domagali się karnego, a drudzy wolnego dla siebie. Sędziowie wypadli strasznie blado w obliczu tego zdarzenia, które miało oczywiście olbrzymi wpływ na całe zawody.
Spotkanie po tym incydencie trochę się wyrównało. Ursus wrzucił ze trzy razy piłkę w pole karne, ale w dalszym ciągu cofał się na swoją połowę, czekając na kontrę, a Mazovia mogła spokojnie rozgrywać piłkę na połowie boiska, szukając swoich akcji w ataku pozycyjnym. Nie było jednak wiele sytuacji podbramkowych. W 43 minucie mińszczanie mieli rzut wolny z 18 metrów. Piłkę uderzył strzelec pierwszej bramki Marcin Kozłowski i ta po rękach Radzikowskiego wyszła centymetry obok słupka. Była to doskonała sytuacja na objęcie prowadzenia. Po rzucie rożnym w zamieszaniu zabrakło dokładności mińszczanom, a za chwilę w polu karnym uderzał Bartek Malesa wysoko nad poprzeczką, ale miał mało miejsca. Niebiescy wrzucili dwa razy w pole karne, lecz Mateusz Łysik pewnie wyłapał te bezpańskie piłki.
Przez pierwszy kwadrans drugiej połowy Mazovia kontrolowała grę. Nie było praktycznie widać różnicy, że w jednym zespole jest o jednego piłkarza mniej. Wracający po kontuzji Eryk Więdłocha aktywnie pracował na lewej flance. Widać było, że mińszczanie mają potencjał i chęć na zdobycie gola. Przybecki wrzucił dwa razy trochę za mocno. Ursus z upływem czasu już jednak z większą chęcią atakował i zaglądał pod bramkę Łysika. Niby jeszcze nie groźnie, aż wreszcie w 60 minucie lewą stroną traktorki przeprowadziły udaną akcję zakończoną strzałem pod poprzeczkę z kilku metrów w wykonaniu Artura Rawy. Warszawiacy wyszli na prowadzenie i mecz już ułożył się pod nich. Dawali Mazie cały czas miejsce do gry i czekali tylko na kontry. W 65 minucie ponownie Rawa zamknął akcję z lewej strony i przy okazji mecz, strzelając trzecią bramkę. Mateusz Wysocki również miał swoją sytuacje na zdobycz bramkową, ale jego strzał w sytuacji sam na sam obronił Mateusz Łysik. Na 10 minut przed końcem w bliźniaczej akcji po której padła 3 bramka, goście strzelili 4 gola. Zamykający Rawa ustrzelił klasycznego hat-tricka. Na bramkę gości strzelali niecelnie: Masłowski i Przybecki. Pod koniec meczu Patryk Zych uderzył w poprzeczkę i chwilę później główkował minimalnie obok słupka. To samo było ze strzałem głową Wojtka Wociala. Bramka gości była jak zaczarowana. Nie udało się zmniejszyć rozmiarów porażki i Ursus wywiózł bardzo obfitą zaliczkę i przeskoczył Mazovię w tabeli IV ligi.
Fotogaleria wykonana przez SportSiedlce.pl
https://sportsiedlce.pl/2024/05/08/czarno-czerwona-seria-mazy-trwa-fotogaleria
27 kolejka IV ligi |
![]() Mińsk Mazowiecki | ![]() |
![]() Warszawa |
(1) 1 | : | 4 (1) |
MKS MAZOVIA Mińsk Mazowiecki | |||
---|---|---|---|
95 | Mateusz Łysik | ||
2 | Mateusz Bienias | ||
6 | Marcin Kozłowski |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
'19 '63 |
11 | Eryk Więdłocha |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
'42 '63 |
15 | Mateusz Pędowski |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '76 |
16 | Miłosz Przybecki |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
'56 '85 |
19 | Michał Bondara (k) |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
'23 '71 |
20 | Bartosz Malesa |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '10 |
26 | Dominik Sadzawicki |
![]() ![]() | '23 |
28 | Łukasz Broź | ||
29 | Oliwier Jurczak | ||
1 | Dominik Pusek | ||
4 | Szymon Tywanek | ||
8 | Michał Masłowski |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '63 |
10 | Wojciech Wocial |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '71 |
14 | Wiktor Antonowicz | ||
17 | Adrian Gilant |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '76 |
23 | Tomasz Nieścieruk | ||
33 | Kacper Dakowicz |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '85 |
77 | Patryk Zych |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '63 |
URSUS Warszawa | |||
---|---|---|---|
1 | Adam Radzikowski | ||
5 | Jakub Papliński | ||
7 | Adam Osica |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '71 |
8 | Mikołaj Kwiatkowski |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '83 |
9 | Mateusz Wysocki |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '83 |
10 | Mariusz Chmielewski (k) |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '14 |
11 | Artur Rawa |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
'60 '65 '81 '88 |
21 | Jakub Świeciński |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '88 |
23 | Łukasz Brzozowski |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '83 |
73 | Jakub Tuchowski |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '88 |
77 | Adrian Wełpa | ||
12 | Sambor Krzak | ||
6 | Szymon Pawlak |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '88 |
14 | Adam Olędzki |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '83 |
15 | Szymon Sokolnicki | ||
19 | Mieszko Maciejewski |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '83 |
20 | Marek Wietecki |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '88 |
22 | Adam Zięba |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '71 |
24 | Evan Cole |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '88 |
70 | Kamil Marczak |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | '83 |
SĘDZIOWIE: |
Piotr Zając - główny; Mateusz Brzostek i Kamil Sekuna - asystenci |
WIDZÓW: |
150 |