Kiedy piłkarze Mazovii Mińsk Mazowiecki włączali wyższy bieg, byli nie do zatrzymania. W sobotę pokonali MKS Przasnysz 5:1. Mimo trudnych warunków pogodowych (zimno, wiatr, śnieg), nasza drużyna rozegrała bardzo dobry mecz. Z kolei najgroźniejsi rywale potracili punkty.
Od początku Mazovia uzyskała zdecydowaną przewagę. Cierpliwie grała w ataku pozycyjnym, a w momencie przyspieszenia z łatwością zdobywała „teren” i dochodziła do sytuacji podbramkowych. Już w pierwszym kwadransie było ich kilka, m.in. uderzali Patryk Zych w 5 minucie, Michał Kuczałek w 6, zaś za daleko sobie wypuścił piłkę w 10.
W 23 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Patryk Zych, a piłka znalazła drogę do siatki obok nieco zaskoczonego Michała Subczyńskiego. Skoncentrowani na defensywie goście sporadycznie zagrażali bramce Dawida Rosiaka. W 35 minucie po rzucie wolnym i zamieszaniu na przedpolu wyrównał Dominik Lemanek. Mazovia odpowiedziała po 5 minutach, a świetne podanie Patryka Zycha na gola zamienił Michał Janota.
Zespół trenera Damiana Guzka dążył do podwyższenia wyniku, a w doliczonym czasie pierwszej połowy znakomicie zagrywał Rafał Parobczyk do Adriana Gilanta. Nasz skrzydłowy został sfaulowany, a do karnego podszedł Patryk Zych. Tym razem przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Nasz zespół miał wyraźną przewagę, a drugą połowę zaczął z dużym impetem. W 49 minucie Eryk Więdłocha dokładnie zagrał do Michała Podpory, który strzelił na 3:1. To jego pierwszy występ w wyjściowej jedenastce w spotkaniu ligowym. W 61 minucie miała kopia tej akcji, ale tym razem bez gola. Natomiast w 67 kapitalną asystę mógł zanotować Tomasz Lewandowski, niestety „Ero” Więdłocha został powstrzymany przez obrońcę. Po chwili bliski trafienia był Michał Kuczałek.
Mazovia walczyła o kolejne bramki i te starania zostały nagrodzone. W 73 minucie lewą stronę rajd przeprowadził Eryk Więdłocha, zagrał do Patryka Zycha, a po jego dośrodkowaniu błąd popełnił zawodnik rywali. Skorzystał z niego Michał Podpora. W 81 minucie rezultat ustalił Mateusz Różański po kolejnej zespołowej akcji. W 86 min mógł skompletować dublet, ale po jego bombie bramkarz wybił piłkę nad róg. Wcześniej kapitalną robinsonadą popisał się Dawid Rosiak, broniąc strzał z rzutu wolnego.
Przeciwnicy Mazovii w sobotę remisowali – Ząbkovia w Hucie Mińskiej z Tygrysem 0:0 i Troszyn w Warszawie z Hutnikiem 2:2. Za tydzień, tj. 12 kwietnia o 15:00 Mazovia zagra z CK KS w Troszynie.
Mazovia Mińsk Mazowiecki – MKS Przasnysz 5:1 (2:1)
Bramki: 1:0 Patrych Zych (23), 1:1 Dominik Lemanek (35), 2:1 Michał Janota (40), 3:1 Michał Podpora (49), 4:1 Michał Podpora (73), 5:1 Mateusz Różański (81).
Mazovia: Rosiak, Bienias (78 Weremko), Lewandowski, Gładysz (82 Kobus), Więdłocha (74 Zatorski), Janota (54 Kozłowski), Kuczałek, Gilant (64 Różański), Parobczyk (70 Malesa), Zych (77 Wielgolaski), Podpora.
fot.: Leszek Siporski, minskmaz.com
https://minskmaz.com/news/snieg-wiatr-i-pewna-wygrana-mazovii#gallery
23 kolejka IV ligi |
![]() Mińsk Mazowiecki | ![]() |
![]() Przasnysz |
(2) 5 | : | 1 (1) |
SĘDZIOWIE: |
Jan Chmielak - główny; Michał Siuta i Karol Pietrzyk |
WIDZÓW: |
200 |