12. 08. 2023, 13:00 Szydłowiec, ul. Targowa 8

2| Wygrana z Oskarem w Szydłowcu

To był mecz Wojciecha Trochima, który strzelił dwie bramki i miał asyste drugiego stopnia. Przez cały mecz po profesorsku reżyserował grę Mazovi. Pod koniec spotkania było trochę nerwowo, ale Wocial z Kaczyńskim podwyższyli wynik.

2| Wygrana z Oskarem w Szydłowcu

Mecz drugiej kolejki forBET IV ligi Oskar-Mazovia został przeniesiony z Przysuchy do Szydłowca. Powód: rozbudowa stadionu. Tym samym był to najdłuższy wyjazd mińszczan (160km) na rubieże południowe Mazowsza w obecnym sezonie. W Szydłowcu wybudowano nowy budynek klubowy z dużymi szatniami i tarasem do oglądania meczu.

Oskar 2

Resztka chmur do godz. 13:00 zniknęła z nieba. Słońce zaczęło doskwierać momentalnie. Sędziowie ustalili z kierownikami drużyn, że zrobią przerwę „na wodę” w 25 minucie każdej połowy. Gospodarze wystąpili w bordowo-czarnych strojach, Mazovia cała na biało. Jeszcze tylko przedmeczowe prezentacje, losowanie stron, okrzyki i mecz się rozpoczął…

Oskar 4

Pierwszą groźną akcję przeprowadzili przysuszanie. Po odbiorze w środku pola i szybkiej akcji środkiem z ostrego kąta strzelał Maciej Knap po ziemi. Uderzenie pewnie wychwycił Mateusz Łysik. Mazovia odpowiedziała strzałami Sadzawickiego i Więdłochy. Po kwadransie bardzo ładne uderzenie w światło bramki oddał Przemysław Nogaj, a Łysik w pięknej paradzie wybił piłkę do boku. Tempo meczu było jeszcze dosyć niemrawe. Mazovia ze stałych fragmentów gry była groźna. Gdyby Michał Wołos w 20 minucie lepiej ułożył głowę przy strzale po wrzutce z rzutu rożnego, mińszczanie mogliby cieszyć się już wtedy z objęcia prowadzenia, a tak musieli czekać jeszcze 5 minut. Wtedy to kolejna wrzutka w pole karne gospodarzy, tym razem z autu spowodowała, że obrońca Oskara zagrał piłkę ręką i Koc wskazał pewnym ruchem ręki na punkt oddalony 11 metrów od bramki. Wojciech Trochim kompletnie zmylił bramkarza i Mazovia objęła prowadzenie 1:0.

Oskar 5

Prowadzenie Mazy trwało tylko chwilę. Oskar przeprowadził akcję prawą stroną i piłka w środku trafiła do niepilnowanego Nogaja, który w prosty sposób po ziemi skierował piłkę do siatki obok bezradnego Mateusza Łysika. Mazovia po kilku kolejnych minutach ponownie objęła prowadzenie. Do wysokiego pressingu wyszedł niezwykle szybki Ezana Kashay i odebrał piłkę lewemu obrońcy. Pociągnął z piłką prawą flanka i wrzucił do niepilnowanego w środku pola karnego Eryka Więdłochy, który przełożył wbiegających obrońców i wystawił idealnie na strzał futbolówkę Wojciechowi Trochimowi. Kapitan mińszczan dopełnił formalności bezbłędnie pakując piłkę „pod ladę”. Mazovia prowadziła już 2:1. Po bramce trójkolorowi jeszcze trochę przyspieszyli, zintensyfikowali szybkość wymiany podań i stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji. Michał Bondara główkował celnie, ale był na spalonym. Po akcji, w której zderzyli się dwaj zawodnicy Oskara sędzia ukarał Michała Wołosa żółtą kartką(!) …. i przy okazji trenera Alana Grabka, który rozłożył ręce w reakcji nie dowierzania. Mecz zupełnie niepotrzebnie „zaiskrzył” złą energią. Zawodnicy Oskara szukali faulu, przewracali się. Doszło do przepychanek. Zarówno kibice gości jak i gospodarzy komentowali, że sędzia nie panuje nad sytuacją, którą niejako sam sprokurował.

Oskar 6

Dominik Sadzawicki godnie zastępujący nieobecnego Łukasza Brozia uderzył minimalnie niecelnie z 25 metrów na bramkę Oskara, chwilę po rozpoczęciu drugiej odsłony meczu. Na szczęście emocje z końcówki pierwszej połowy opadły i mecz wrócił do ciekawych czysto piłkarskich kombinacyjnych wymian. Jednak bezpośredniego zagrożenia bramki z obu stron nie było. Mazovia była drużyna dojrzalszą piłkarsko i statystyka posiadania była na jej korzyść. Sędzia Koc przypomniał o sobie dając żółtą kartkę Ezanie za (chyba) komentowanie jego decyzji w sytuacji kompletnie zbytecznej, w ogóle nieistotnej i niezauważalnej (40 metrów od niego). W innych przypadkach, gdzie były dwa faule ewidentne od tyłu nie interweniował. O komentarzach niecenzuralnych w jego bezpośredniej obecności nie wspominając. Dobrze, że „Easy”, nie dostał czerwonej kartki, bo zirytował się tą sytuacją i rozłożył ręce… tak jak wcześniej trener Mazovii. Selekcjonerzy zaczęli wprowadzać zawodników rezerwowych. Mazovia często wrzucała piłki w pole karne z których można było coś strzelić. Eryk Więdłocha gdyby trochę lepiej przyjął, albo uderzał bezpośrednio to na pewno miałby szanse na podwyższenie rezultatu. Mecz z czasem złapał taki dziwny, teoretyczny konsensus, że Mazovia bezpiecznie dowiezie 2:1 i wszystko jest już poukładane. Niebezpieczne uśpienie, które często kończy się utratą 3 punktów. Sygnał ostrzegawczy ze strony Oskara poszedł przy próbie lobowania bardzo wysuniętego Łysika. Na szczęście próba ta była minimalnie chybiona. W 88 minucie gospodarze mieli bramkową sytuację. Z prawej strony w pole karne poszła piłka na 7 metr. Tam, między czterema obrońcami Mazovii znalazł się napastnik Oskara i zdołał oddać niezbyt czysty strzał. Piłka po rykoszecie wpadała do bramki, ale miała taką rotację, że skręciła mocno na suchej murawie i wyszła poza słupek. Mińszczanie przycisnęli gaz do dechy w ostatnich minutach. Akcja prawą stroną dynamicznego Michała Wołosa, podanie do środka, do niepilnowanego Wojciecha Wociala i jego cudowny bezpośredni strzał bez żadnych szans na obronę, to wisienka na torcie dzisiejszego meczu. Kilkadziesiąt sekund później Mazovia zdobyła czwartą bramkę po szybkiej akcji. Wojciech Trochim ze środka pola zagrał na prawo do rozpędzonego Miłosza Przybeckiego, który wyszedł od razu sam na sam z bramkarzem. Dostrzegł wychodzącego na czystą pozycję Sebastiana Kaczyńskiego i zagrał mu piłkę. „Kaczy” dopełnił formalności ustanawiając wynik na 4:1. Zwycięstwo Mazovi w pełni zasłużone, okraszone zbytecznymi kartkami i niepotrzebną nerwówką w końcówce.

IMG 1271
Dominik Pusek i Mateusz Łysik – trenerzy i bramkarze.

Jako ciekawostkę meczową pokazujemy foto-stopklatkę z drona. Zdjęcie jest nieostre (mamy je również oczywiście w lepszej jakości). Piłka opuściła pole gry całym obwodem i jest na aucie. W tej akcji po następnych 3 podaniach Oskar zdobył swoją jedyną bramkę. Oczywiście bez sprzętu VAR nie było to łatwe do wyłapania przez asystenta liniowego i nikt ze strony sztabu szkoleniowego Mazovii nie ma pretensji po tym błędzie w stosunku do sędziów.

PS Oskar
Obserwuj nas i polub:
icon Subscribe pl PL
Pin Share
2 kolejka IV ligi
OSKAROSKAR
Przysucha
VS MKS MAZOVIA MKS MAZOVIA
Mińsk Mazowiecki
(1) 1:4 (2)
OSKAR Przysucha
1Paweł WIeczorek
4Tomasz Bogołębski
5Yehor Solomon '79
6Andrei Trukhan
'43
'46
7Maciej Knap '79
9Kacper Pankowski '54
11Mariusz Moskwa (k)
12Damian Machajek '54
13Patryk Czarnota '83
16Przemysław Nogaj
'27
'90+4
18Piotr Kornacki '80
22Filip Brzeziński
3Michał Dorożyński '79
8Dawid Sala '45
10Jan Imiołek '54
15Grzegorz Obuch '80
17Aleksander Bojanowicz '54
19Damian Kołtunowicz '46
20Bartosz Woźniak
21Dominik Trojanowski '79
MKS MAZOVIA Mińsk Mazowiecki
95Mateusz Łysik
14Michał Wołos '41
26Dominik Sadzawicki
2Mateusz Bienias
'45
'90+4
80Dominik Paradowski
17Ezana Kashay
'60
'66
15Mateusz Pędowski '77
9Wojciech Trochim (k)

'26
'27
'33
22Pavlo Ksonz '59
11Eryk Więdłocha '70
19Michał Bondara '59
30Cezary Osuch
7Sebastian Kaczyński
'70
'90+4
10Wojciech Wocial
'59
'90+2
13Kamil Szczęsny '77
16Miłosz Przybecki '66
18Kacper Dakowicz
20Bartosz Malesa
'59
'75
23Tomasz Nieścieruk '75
29Oliwier Jurczak 90+4
SĘDZIOWIE:

Robert Koc - główny, Piotr Kosiorek i Jakub Rousseau - asystenci

WIDZÓW:

50

Sponsorzy

Mińsk MazowieckiPowiat MińskiAKPOLMOSiRAkademia piłkarskaPEC Mińsk MazowieckiZINACartPolandNajlepsi bukmacherzySport SiedlceMMZVincec Foto Sport