28. 10. 2023, 13:30 Stadion MOSiR ul. Sportowa 1 Mińsk Mazowiecki

14| Podział punktów z Hutnikiem

Dobre widowisko przy ul. Sportowej 1 w Mińsku Maz. mogli obejrzeć kibice w sobotnie wczesne popołudnie. Walka była zażarta do końca, ale obie ekipy musiały podzielić się punktami.

14| Podział punktów z Hutnikiem

Piękna złota jesień w parkach i skwerach cieszy serca i oczy. Szkoda, że nie można tego powiedzieć o murawie na ul. Sportowej 1 w Mińsku Maz. Grzęzawisko ledwie nadające się do gry, to opinia części przyjezdnych i tutejszych kibiców, zawodników i działaczy. Niestety, płyta na której rozgrywa swoje mecze Mazovia nie ma odpowiedniego drenażu, odprowadzenia wody itp. Po obfitych opadach woda zalega na płycie i piłkarze niezależnie od długości kortów ślizgają się w niektórych sektorach boiska jak na łyżwach. Cierpi na tym widowisko, bo obie drużyny reprezentują wysokie umiejętności, a muszą walczyć często z utrzymaniem się na nogach. Mamy nadzieję, że niedługo to się zmieni. Nie można oczywiście powiedzieć, że przez to był to mecz słaby, absolutnie. Były szybkie akcje, emocje i dramaturgia. Wygrać mogli jedni i drudzy, ale ostatecznie podzielili się punktami, chyba na swoje nieszczęście, zostając w środku tabeli i tracąc kolejne punkty do odjeżdżającej czołówki. Zarówno Hutnik jak i Mazovia przed sezonem miały inne plany na zdobycz punktową. Liga zweryfikowała ich oczekiwania dlatego na obu ławkach siedzą nowi trenerzy. W Mińsku poznaje drużynę Piotr Rzepka, który rozgrywał z nią już 3 spotkanie, a Marek Końko debiutował w sobotę na ławce drużyny z Bielan.

maza hutnik

Zaraz po gwizdku rozpoczynającym spotkanie mińszczanie próbowali dwukrotnie wjechać w pole karne gości. Raz prawą, raz lewą stroną, ale Ezana Kashay był skutecznie stopowany przez obrońców gości. Za to akcja odwetowa lewą stroną Hutnika zakończona celnym strzałem była dużo groźniejsza. Mateusz Łysik w ładnej interwencji sparował strzał na rzut rożny. Po wrzutce z rogu doszło do pierwszej kontrowersji. Czy bramkarz Mazovii wypiąstkował czysto piłkę w pole, czy zahaczył przy tej interwencji głowę napastnika z Warszawy? Sędzia główny Piotr Chojnacki zinterpretował to zdarzenie jako faul na nietykalnym w polu bramkowym Łysiku. W 16 minucie goście wyszli w przewadze lewą stroną. Strzał kończący akcję zza pola karnego oddał Maciej Prusinowski. Piłka po koźle utrudniła Mateuszowi Łysikowi złapanie jej. Skuteczną dobitką popisał się Paweł Giel dając tym samym prowadzenie Hutnikowi. Mecz był wyrównany, Mazovia szukała akcji skrzydłami próbując wjechać z piłką jak najdalej w pole karne. Mateusz Pędowski był w dobrej sytuacji, ale nie potrafił minąć z piłką leżącego już na piątym metrze defensora gości. Mińszczanie z rzadka decydowali się na strzały. Próbowali co prawda Kaczyński i Trochim, ale ich strzały były niecelne. Hutnik natomiast próbował prostszymi metodami szybciej przenosić piłkę na 40-30 metr od bramki Mazovii i tam hutnicy szukali strzału nawet z dalszej odległości. Mińszczanie dążyli do zmiany rezultatu. W 41 minucie z lewej strony Ezana Kashay zagrał do środka. Nadbiegający Dominik Sadzawicki uderzył dziwnie technicznie piłkę, która skoczyła tuż przed nim. Futbolówka obiła słupek, obok przyglądającego się w bezruchu Jana Balawejdera. Dwa kolejne strzały były blokowane, dopiero trzeci zza pola karnego wyłapał pewnie goalkeeper gości. W końcówce pierwszej połowy zarysowała się przewaga Mazovii, ale hutnicy kilka razy przerywali po błędzie w środku pola akcje Mazy. Wyprowadzili groźną kontrę, którą zakończyli jednak bardzo niecelnym strzałem. W ostatniej akcji tej części meczu, wychodzący prawą stroną Wojtek Trochim zgrał piętką piłkę do Miłosza Przybeckiego. Ten doskonale zacentrował, idealnie na głowę Sebastiana Kaczyńskiego, a „Kaczy” wyrównał pewnym strzałem na 1:1.

maza hutnik 14

Na początku drugiej połowy kibice gości odpalili pirotechnikę i stadion pokrył się czarno-pomarańczowym dymem. W rytm strzałów petard Miłosz Przybecki oddał pierwszy celny strzał z 18 metrów a Jan Balawajder wybił piłkę przed siebie. Nadbiegający Ezana Kashay minimalnie minął się z piłką i nie mógł skutecznie dobić piłki. Sebastian Kaczyński ścinał z prawej do środka ale jego zagranie do środka minęło Trochima i Kashaya. Za moment Trochim dograł ze środka na prawą do Wołosa, a ten z końcowej linii wypatrzył w polu karnym Przybeckiego. Miłosz strzelał na raty. Pierwszy strzał zablokował obrońca, ale drugi minął słupek o milimetry. To była świetna okazja na objęcie prowadzenia. W 57 minucie Hutnik przeprowadził prawą flanką akcję zakończoną niecelnym strzałem. Była to groźna aczkolwiek trochę przypadkowa sytuacja, ponieważ poślizgnął się przy linii końcowej Łukasz Broź praktycznie już po odbiorze piłki i goście skorzystali z tej okazji. Mecz wszedł na obroty, a kibice głośno dopingowali swoje zespoły. Akcje przenosiły się od bramki do bramki. Goście mieli pretensje, że we własnym polu karnym ręką zagrał Wojtek Trochim. Sytuacja ciężka do zweryfikowania nawet na powtórkach w zwolnionym tempie. Nie była to poza tym sytuacja po której goście mieliby cień szansy na zdobycie gola. W odpowiedzi, szybką i groźną kontrę przeprowadziła miejscowa drużyna. W 67 minucie Mazovia dwukrotnie miała sytuacje bramkowe. Zablokowany pass Przybeckiego kilka metrów od bramki i główka Bieniasa przeniesiona tuż nad poprzeczką. Trzy minuty później kapitan trójkolorowych strzelił piękną bramkę z rzutu wolnego. To było idealne miejsce i precyzyjny strzał. Mazovia objęła prowadzenie 2:1, ale tylko na chwilę. Hutnik wyrównał po wrzutce również z rzutu wolnego. Nogę dostawił Piotr Bujak i w dosyć prosty sposób znowu doprowadził do remisu 2:2.

maza hutnik 25

Ostatni kwadrans był emocjonujący. Mecz był ciekawy, szybki i wszedł w ostatnią fazę. Po kombinacyjnie rozegranym rzucie rożnym Wojciech Trochim wrzucił Michałowi Bondarze piłkę na głowę na piąty metr. „Bondi” sprytnie próbował uderzyć, ale przeniósł minimalnie futbolówkę nad poprzeczką. Żadnej ze stron nie satysfakcjonował remis i obie ekipy do końca meczu dążyły do zmiany rezultatu. Najpierw swoją szansę po głupiej stracie w obronie Mazovii mieli goście, ale strzał pod poprzeczkę pewnie obronił Mateusz Łysik. Później mińszczanie mieli idealną sytuację na zamknięcie meczu. Z rzutu wolnego wrzucił w pole karne Michał Wołos. Idealnie głową zgrał Przybeckiemu Michał Bondara. Miłosz stanął oko w oko z Balawajderem. Uderzył z całej siły, a wyskakujący na niego bramkarz rozłożył intuicyjnie ręce i nogi zmniejszając wolna przestrzeń z dostępem do bramki. Piłka pechowo dla strzelca i przy rozczarowaniu całych trybun trafiła w rękę bramkarza i nie wpadła do siatki. Hutnik mógł odetchnąć, wywiózł szczęśliwy remis z Mińska Maz.

Galeria zdjęć Zobacz więcej zdjęć
14 kolejka IV ligi
MKS MAZOVIAMKS MAZOVIA
Mińsk Mazowiecki
VS HUTNIK HUTNIK
Warszawa
(1) 2:2 (1)
MKS MAZOVIA Mińsk Mazowiecki
95Mateusz Łysik
2Mateusz Bienias
7Sebastian Kaczyński
'45+2
'71
9Wojciech Trochim (k)
'70
'83
15Mateusz Pędowski '67
16Miłosz Przybecki
17Ezana Kashay '62
20Bartosz Malesa
'83
'86
26Dominik Sadzawicki '46
28Łukasz Broź
33Kacper Dakowicz '26
1Dominik Pusek
3Dominik Paradowski '26
10Wojciech Wocial '83
11Eryk Więdłocha
13Kamil Szczęsny '67
14Michał Wołos
'46
'70
19Michał Bondara '71
22Pavlo Ksonz '62
23Tomasz Nieścieruk '86
SS HUTNIK Warszawa
67Jan Balawejder
3Oliwier Jagielski '70
5Erwin Nowik (k)
7Maciej Prusinowski
10Paweł Giel
'16
'78
13Piotr Bujak
'72
'90+2
14Patryk Koziara
'47
'62
21Antoni Górecki
25Piotr Dobrogost
45Maksymilian Vogtman
66Patryk Winiarski
33Filip Gnas
8Kacper Siudak
20Patryk Bek '70
22Patryk Warchoł
23Piotr Maślanka
70Krzysztof Możdżonek '78
77Sebastian Ignacak
97Mateusz Bojdziński
99Dominik Bartnik
'62
'88
SĘDZIOWIE:

Piotr Chojnacki - główny, Jakub Rousseau i Jakub Guzina

WIDZÓW:

230

Sponsorzy

Mińsk MazowieckiPowiat MińskiAKPOLMOSiRAkademia piłkarskaPEC Mińsk MazowieckiZINACartPolandNajlepsi bukmacherzySport SiedlceMMZVincec Foto Sport